pioter50 prowadzi tutaj blog rowerowy

Czechy i Góry Suche

  • DST 86.00km
  • Teren 6.00km
  • Czas 05:19
  • VAVG 16.18km/h
  • VMAX 44.00km/h
  • Kalorie 3367kcal
  • Podjazdy 1008m
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 17 października 2011 | dodano: 18.10.2011

Nie do końce jestem zdrów bo wciąż coś siedzi mi na oskrzelach i katar mam spory ale mam wolny dzionek i pogoda zachęca do jazdy, choć trochę wieje.
Jadę więc, kierując się na Przełęcz Pod Czarnochem.W Głuszycy Górnej miła niespodzianka; ekipa drogowców właśnie kończy kładzenie asfaltu na drogę w kierunku Przełęczy.Jadę więc sobie po tym nowym, gorącym jeszcze asfalcie aż do ostatniego budynku, który stoi po lewej stronie, niedaleko lasu.
-Szkoda, że nie dociągnęli z tym asfaltem do samego lasu-pomyślałem sobie- a gdyby tak do samej granicy im się zachciało...
No cóż, nie można mieć wszystkiego a ja i tak jadę terenowym Kellysem , więc niespecjalnie przeszkadza mi brak asfaltu.

Szutrowa droga na Przełęcz nie ma zbyt wielu kamieni , więc jedzie się doskonale.Po zjeździe do czeskich Janovicek nie mam ochoty na kolejny już w tym roku zjazd do Broumova, robię więc skręt w wąską asfaltówkę, która prowadzi mnie wprost do Hermankovic.

Przy ładnej pogodzie z czeskich Janovicek widać pasmo Karkonoszy.Po lewej stronie szpiczasty szczyt Śnieżki.
Ta boczna droga do Hermankowic jest super i jakże wspaniałe widoki się z niej rozciągają.Będę musiał częściej jeździć właśnie tą drogą.
Tym razem nie planuję kupować piwa a za to mam chęć w Ruprechticach skierować się wprost w Góry Suche,Tak też czynię.od Ruprechtic więc już tylko pod górę.

Ruprechticki Spicak widziany z Ruprechtic
Na końcu wioski asfalt się kończy i zaczyna szutrowa, górska droga.
Dobrze ją znam ale na rozwidleniu mam chęć pojechać nieznaną mi jeszcze drogą.
Po jakimś czasie orientuję się, że mogą być problemy z dotarciem do polskiej granicy.
Jest coraz bardziej stromo, droga jest nieszlakowa, na kolejnym rozwidleniu zjeżdżam na drogę, która okazuje się być ślepą.Muszę więc zawrócić, choć gps pokazuje, że jestem jakieś 200 metrów od przejścia granicznego, jednak nie ma szans na podejście do niego stromym urwiskiem.Zawracam więc do rozwidlenia i kontynuuję jazdę inną drogą.Z mapy na gps widać, że droga ta nie prowadzi do samej granicy a jedynie w jej pobliże, mam jednak nadzieję, że będąc tak wysoko, uda mi się przedrzeć do granicy lasem, w końcu to tylko jakieś 100 metrów...
w pewnym momencie, po prawej stronie pojawia się, stromo wijąca się po urwisku ścieżyna, która według wskazań gps powinna mnie zaprowadzić na granicę.Do granicy jest tylko kilkadziesiąt metrów, tylko ta stromizna...
Nie zamierzam się wycofać, początkowo prowadzę rower, za chwilę jednak muszę go już nieść.Jest dość ślisko, w każdej chwili mogę się pośliznąć, lub potknąć z tej ścieżki a wtedy może ktoś znalazłby mnie tu na wiosnę...Żyć wiecznie się jednak nie da, wycofać z tej stromizny także nie bo jest za stromo.Idę więc do góry.Granica jest tuż tuż...

Tu jest tak stromo, że ledwie udało się położyć rower tak, aby nie zleciał z powrotem na dół

Prawie pionowa ścieżka nad urwiskiem
W końcu docieram do szczytu i polskiej granicy.
Szybko docieram do czerwonego szlaku. Czuję wszystkie mięśnie po tej wspinaczce ale po kilku minutach jazdy wszystko mija.
Teraz już tylko jazda wygodnym szutrem do schroniska Andrzejówka a po drodze nagroda w postaci wspaniałych widoków, rozciągających się ze szlaku.

Przy Andrzejówce powietrze jest lodowate. Mam na sobie 3 warstwy ale przed zjazdem zakładam jeszcze ortalionkę i rękawiczki z długim palcem. Mimo to, podczas zjazdu czuję dotkliwy chłód. Cieplej robi mi się dopiero przy zaporze Jeziora Bystrzyckiego. Zjazd do Rybnicy i Głuszycy bez przygód. Nad jeziorem Bystrzyckim spotykam pana Bolka, z którym wracam do Świdnicy gawędząc o trasach rowerowych. Po powrocie do domu wypijam grzanego Gambrinusa z miodem, którego jeszcze trzy buteleczki mam w lodówce. Fajnie jest powłóczyć się po nieznanych ścieżkach
, zwłaszcza tych nieoznaczonych. Gps bardzo ułatwia takie wędrówki.



Chłodno

  • DST 40.00km
  • Czas 02:00
  • VAVG 20.00km/h
  • VMAX 32.00km/h
  • Kalorie 1486kcal
  • Podjazdy 234m
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 8 października 2011 | dodano: 08.10.2011

Od rana jest wietrznie i deszczowo ale w południe niebo troszkę się przetarło, zrobiłem więc małą rundkę za Jugowice, bo przecież trzeba oswajać się z niższymi temperaturami.
Było chłodno, zwłaszcza nad Jeziorem Bystrzyckim.Po powrocie do domu okazało się, że termometr pokazuje tylko 7 stopni.



Rundka po pracy

  • DST 50.00km
  • Czas 02:21
  • VAVG 21.28km/h
  • VMAX 37.00km/h
  • Kalorie 1854kcal
  • Podjazdy 377m
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 6 października 2011 | dodano: 06.10.2011

Bardzo silny wiatr, jakoś jednak tę rundkę do Jedliny przejechałem.



Rundka po pracy

  • DST 55.00km
  • Czas 02:37
  • VAVG 21.02km/h
  • VMAX 37.00km/h
  • Kalorie 2250kcal
  • Podjazdy 410m
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 4 października 2011 | dodano: 04.10.2011

Tak tylko po pracy do Głuszycy się przejechałem.Wróciłem przez Grzmiącą.To chyba ostatnie dni ładnej pogody.



Po piwo do Czech

  • DST 110.00km
  • Czas 05:37
  • VAVG 19.58km/h
  • VMAX 39.00km/h
  • Kalorie 4055kcal
  • Podjazdy 1005m
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 2 października 2011 | dodano: 02.10.2011

Przez Bromowskie Ściany...
Miał być wczoraj wyjazd ale nie pojechałem.Przyczyny nie istotne z punktu widzenia tego bloga.
Za "karę" dziś pojechałem sobie po piwko do Czech.Miałem pojechać Do Głuszycy, następnie przez Janovicki, Ruprechtice, Mezimesti... W Janovickach piękny widok na pasmo Karkonoszy. Widać było jak na dłoni szczyty Śnieżki i Cernej Hory.Nie robiłem fotki bo sprzęt miałem za słaby.
Jakoś jednak nie chciało mi się od razu jechać do Mezimesti, ruszyłem więc w kierunku Otovic, na stępnie do Martinkovic i tam wjechałem w las i góry, kierując się do karczmy Amerika.Tym razem jednak nie skosztowałem piwka.Nie zatrzymując się dojechałem do szosy i przez Jetrichov do Mezimesti a następnie Starostina, gdzie nabyłem piwko Gambrinus.Powrót do domu standardowo, przez Unisław, Rybnicę, Głuszycę, Zagórze... Nie spodziewałem się, że dziś będę miał ponad 1000 metrów podjazdów.Miła niespodzianka :)))


Broumov widziany z Broumovskich Ścian


Leśna droga z Martinkovic do karczmy Amerika


Tu nachylenie podjazdu sięga 27% .Leśna droga z Martinkovic do karczmy Amerika



Droga z Martinkovic na Bromowskie Ściany


Broumovske Steny

<iframe src="" width="600" height="400" frameborder="0" scrolling="no" marginheight="0" marginwidth="0"></iframe>



Rundka po pracy

  • DST 70.00km
  • Teren 5.00km
  • Czas 03:45
  • VAVG 18.67km/h
  • VMAX 37.00km/h
  • Kalorie 2906kcal
  • Podjazdy 665m
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 28 września 2011 | dodano: 28.09.2011

Kolejny raz po pracy rundka do schroniska Andrzejówka w Górach Suchych i jazda szutrem do Łomnicy.Dziś w górach temperatura była zmienna.Były miejsca, gdzie naprawdę było chłodno ale też i takie, w których było dość ciepło.



Rundka po pracy

  • DST 70.00km
  • Teren 7.00km
  • Czas 03:43
  • VAVG 18.83km/h
  • VMAX 42.00km/h
  • Kalorie 2908kcal
  • Podjazdy 670m
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 27 września 2011 | dodano: 27.09.2011

Znowu do Łomnicy, następnie leśnym szutrem na Przełęcz Pod Czarnochem.
W górach bardzo ciepło.Zabrałem co prawda ortalionkę, żeby na zjazdach nie zmarznąć ale nie była potrzebna.Całą trasę przejechałem ubrany na letniaka i było mi ciepło


<iframe src="" width="600" height="400" frameborder="0" scrolling="no" marginheight="0" marginwidth="0"></iframe>



Rundka po pracy

  • DST 69.00km
  • Czas 03:28
  • VAVG 19.90km/h
  • VMAX 42.00km/h
  • Kalorie 2824kcal
  • Podjazdy 693m
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 26 września 2011 | dodano: 26.09.2011

Wiem, że powinienem zamieścić relację z wyjazdu na Przełęcz Spaloną, jednak na razie brakuje mi czasu.Ledwie udaje mi się dokonywać wpisów kolejnych tras.Najważniejsze, że się jeździ.Relacje przecież zdążę kiedyś wpisać.

Dziś po pracy wyjazd do Łomnicy a następnie szutrem leśnym do schroniska Andrzejówka w Górach Suchych.Traska dość wymagająca, jak na rundkę po pracy.W lesie pusto, ludzi nie ma , cisza i świeże powietrze. Super.

<iframe src="" width="600" height="400" frameborder="0" scrolling="no" marginheight="0" marginwidth="0"></iframe>



Po piwo do Czech

  • DST 95.00km
  • Teren 2.00km
  • Czas 04:28
  • VAVG 21.27km/h
  • VMAX 49.00km/h
  • Kalorie 3435kcal
  • Podjazdy 748m
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 25 września 2011 | dodano: 25.09.2011

Dziś miałem sobie odpoczywać po wczorajszej trasie.Taki był plan ale według tegoż planu sobotni wyjazd miał być "nieco" dłuższy.Na domiar złego okazało się, że nie mam w lodówce ani buteleczki piwka a wczoraj, przejeżdżając przez czeski Bozanov , widziałem w knajpce na stoliku dwie szklaneczki piwka, nalanego tak, że gruba piana układała się w stożek.Strasznego smaka narobił mi ten widok.Pogoda dziś jest super, więc nie namyślając się wskoczyłem na rower i pojechałem po piwko do Czech.

Teraz chłodzi się już w mojej lodówce.Mniaaammm... :)

<iframe src="" width="600" height="400" frameborder="0" scrolling="no" marginheight="0" marginwidth="0"></iframe>



Przełęcz Spalona i nie tylko

  • DST 137.00km
  • Czas 07:12
  • VAVG 19.03km/h
  • VMAX 48.00km/h
  • Kalorie 5343kcal
  • Podjazdy 1789m
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 24 września 2011 | dodano: 24.09.2011

Tym razem wyjazd na Przełęcz Spaloną w Górach Bystrzyckich, Zieleniec, Duszniki Zdrój, Karłów, Radków, czeski Bozanov, Broumov, Janovicki, Głuszyca, Jezioro Bystrzyckie i Świdnica.
Znów były dwa krzyże z czaszkami...
Opis, fotki i jakiś film z tego wyjazdu niedługo tu zamieszczę.


Drewniany kościół w Nowej Bystrzycy


Widok z drogi na Przełęcz Spaloną

Spalona ale to jeszcze nie przełęcz



Krzyż z czaszką na Przełęczy Spalona przy schronisku "Jagodna"

Krzyż z czaszką na Przełęczy Spalona przy schronisku "Jagodna"

Widok na Góry Orlickie

Zieleniec

Zieleniec

Zieleniec

Krzyż z czaszką w Zieleńcu

Krzyż z czaszką w Zieleńcu

Widok na Duszniki Zdrój



Widok z drogi do Dusznik

W Górach Stołowych

W Górach Stołowych

Szczeliniec Wielki- Góry Stołowe




<iframe src="http://www.gpsies.com/mapOnly.do?fileId=zczswixbsfdeyebv" width="600" height="400" frameborder="0" scrolling="no" marginheight="0" marginwidth="0"></iframe>


Kategoria 100 i więcej, Czechy