Styczeń, 2011
Dystans całkowity: | 279.53 km (w terenie 2.00 km; 0.72%) |
Czas w ruchu: | 10:03 |
Średnia prędkość: | 17.37 km/h |
Maksymalna prędkość: | 40.50 km/h |
Suma podjazdów: | 1678 m |
Maks. tętno maksymalne: | 167 (98 %) |
Maks. tętno średnie: | 137 (80 %) |
Suma kalorii: | 5470 kcal |
Liczba aktywności: | 8 |
Średnio na aktywność: | 34.94 km i 2h 00m |
Więcej statystyk |
Po pracy...
-
DST
25.00km
-
Temperatura
-3.0°C
-
Podjazdy
102m
-
Aktywność Jazda na rowerze
Mała przebieżka po pracy...
Zimowy wjazd na Przełęcz Walimską
-
DST
50.60km
-
Czas
03:39
-
VAVG
13.86km/h
-
VMAX
31.20km/h
-
Temperatura
-6.0°C
-
HRmax
166( 97%)
-
HRavg
127( 74%)
-
Kalorie 2100kcal
-
Podjazdy
602m
-
Aktywność Jazda na rowerze
Celem miała być Wielka Sowa, najwyższy szczyt Gór Sowich, jednak szlak od Przełęczy Walimskiej, naszym zdaniem, nie nadawał się jeszcze do jazdy na rowerze, dlatego Przełęcz ta stała się najwyższym punktem dzisiejszej wycieczki.Pogoda dopisała wyśmienicie, choć na zjazdach w drodze powrotnej mróz dał się nam we znaki.Ale to szczegół bez znaczenia.
Oto kilka fotek z tej wycieczki.
Ten podjazd ma nachylenie 13,5%
Samotny turysta schodzi z Wielkiej Sowy
Mała przerwa na szczycie 700mnpm
Wjeżdżam na 13,5%
Mały popas ;)
Droga na Przełęcz Walimską
Teraz będzie w prawo
Artur pokonuje 13,5%
A to trasa naszego dzisiejszego wyjazdu
<iframe src="" width="600" height="400" frameborder="0" scrolling="no" marginheight="0" marginwidth="0"></iframe>
Na Wielką Sowę co prawda nie dojechaliśmy ale planuje się zawsze "O jeden most za daleko" ;) <lol>
Kellys test
-
DST
35.93km
-
Czas
01:49
-
VAVG
19.78km/h
-
VMAX
37.50km/h
-
Temperatura
1.0°C
-
HRmax
160( 94%)
-
HRavg
137( 80%)
-
Kalorie 1166kcal
-
Podjazdy
372m
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dzisiaj kupiłem nowy rower Kellys.Nie jest to jakiś super sprzęt ale mnie wystarczy do obtłukiwania się w promieniu 50km.Oczywiście nie mogłem czekać na pierwszą jazdę i od razu po pracy pojechałem nowym nabytkiem.Wybrałem Wałbrzych-Kozice przez Modliszów bo to dość wymagająca trasa i dla rowerzysty i dla sprzętu.Na początku pogoda zdawała się mi sprzyjać, jednak już za Modliszowem zaczął sypać śnieg.W Wałbrzychu to już była prawdziwa śnieżyca.Postanowiłem więc przez Dziećmorowice uciec przed tym sypiącym śniegiem , jednak towarzyszył mi on aż do Burkatowa.Warunki były fatalne a trasa dość wymagająca, jak na człowieka, który przez ostatnie dwa miesiące nie jeździł rowerem.Dobrze jednak własnie w takich warunkach sprawdzać i sprzęt i siebie.
Nowy rower przed pierwszą jazdą
Już na trasie za Modliszowem
No i oczywiście Garmin 705 Edge ;)
A to trasa pierwszej jazdy mojego nowego Kellysa
<iframe src="" width="600" height="400" frameborder="0" scrolling="no" marginheight="0" marginwidth="0"></iframe>
Na wykresie wzniesienia widać czym jest podjazd pod Modliszów.
Po pracy Zagórze
-
DST
32.00km
-
Czas
01:37
-
VAVG
19.79km/h
-
VMAX
31.00km/h
-
Temperatura
4.0°C
-
Kalorie 1103kcal
-
Podjazdy
223m
-
Aktywność Jazda na rowerze
Pogoda spaskudziła się maksymalnie.Deszcz, śnieg, wiatr, jednak zdecydowałem się pojechać bo może jutro nie będzie to wogóle możliwe.W drodze powrotnej, w Bystrzycy Dolnej próbował mnie pogonić wielki brązowy pies, jednak sprint chyba wogóle nie leżał w jego naturze bo po kilku ciężkich susach zrezygnował z pogoni za mną, choć nie jechałem zbyt szybko.
Czwarta jazda w tym roku
-
DST
31.00km
-
Teren
2.00km
-
Czas
01:43
-
VAVG
18.06km/h
-
VMAX
40.50km/h
-
Temperatura
7.0°C
-
HRmax
167( 98%)
-
HRavg
129( 75%)
-
Kalorie 1101kcal
-
Podjazdy
379m
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dzisiaj było trochę więcej górek ale i zjazdy były,Wpakowałem się w 2km drogę polną, która na krótkim odcinku zasypana była śnieżną zaspą, rower musiałem przenieść, dobrze, że ten śnieg był ubity bo inaczej zapadłbym się chyba po pas.To chyba jeszcze nie czas na jazdę po polnych i leśnych bezdrożach, za dużo błota pomieszanego z lodem i śniegiem a rower po takiej jeździe masakra.
<iframe src="" width="400" height="200" frameborder="0" scrolling="no" marginheight="0" marginwidth="0"></iframe>
Trzecia jazda w tym roku
-
DST
30.00km
-
Aktywność Jazda na rowerze
Po pracy za wiele się nie najeździ a po ciemku nie zamierzam jeździć z wielu powodów.Dzisiaj wyraźnie pochłodniało a w Lubachowie nad jeziorem droga, która wczoraj była mokra, dzisiaj jest przymarznięta.Temperatura musiała więc tam spaść poniżej zera.
Druga jazda w tym roku
-
DST
50.00km
-
Temperatura
10.0°C
-
Aktywność Jazda na rowerze
Tym razem już bardziej wymagająca niż wczorajsza.Czuje się tę zimową przerwę...
<iframe src="" width="600" height="400" frameborder="0" scrolling="no" marginheight="0" marginwidth="0"></iframe>
Pierwsza jazda w 2011r.
-
DST
25.00km
-
Czas
01:15
-
VAVG
20.00km/h
-
VMAX
36.00km/h
-
Temperatura
10.0°C
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dzisiaj zrobiłem pierwszą rundkę w tym roku.Na rowerze nie jeździłem od końca listopada, więc jakoś dziwnie mi się jechało.Ten wyjazd miał na celu tylko przetestowanie zakupionego niedawno Garmina 705.Pojechałem w Stronę jeziora w Lubachowie i miałem w planie zajechać dalej ale okoliczności zmusiły mnie do powrotu.