pioter50 prowadzi tutaj blog rowerowy

Wpisy archiwalne w miesiącu

Grudzień, 2012

Dystans całkowity:105.00 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:b.d.
Średnia prędkość:b.d.
Suma podjazdów:596 m
Suma kalorii:1816 kcal
Liczba aktywności:2
Średnio na aktywność:52.50 km
Więcej statystyk

Koniec roku w Górach Sowich

  • DST 64.00km
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 31 grudnia 2012 | dodano: 31.12.2012

Od pewnego czasu przestałem wpisywać wyjazdy do BS.Wynika to z chronicznego braku czasu, który trapi mnie od dość dawna.Musiałem z czegoś zrezygnować, żeby zyskać trochę czasu i ofiarą cięć czasowych padł właśnie rowerowy dziennik na BS.Choć nie bez bólu.Będę wpisywał wyłączne naprawdę konkretne trasy.Wybaczcie więc ale tak musi być.
Dzisiejszy wyjazd nie był niczym szczególnym, jednak jest to koniec roku i tą drogą chciałem życzyć Wam wszystkim Szczęśliwego Rowerowego 2013 roku.


Pomyślałem, że wypad na Wielką Sowę będzie fajnym zakończeniem roku.Na trasie powitały mnie piękne widoki, mróz i huraganowy wiatr




Widoki w drodze na Wielką Sowę


Było tak ślisko, że w tym miejscu zawróciłem.Było już naprawdę blisko szczytu Wielkiej Sowy.Lód powodował, że nie dało się ani jechać, ani iść...


To nie jest śnieg.To jest lód...




Oblodzona droga powrotna.Każdy krok musi być dobrze przemyślany...



Mogłem się oczywiście uprzeć i zdobyć szczyt.Byłem już bardzo blisko.Rozsądek jednak nakazywał odwrót.Było bardzo ślisko, nie było ludzi.Gdybym się wywrócił i coś sobie złamał, o co było bardzo łatwo, to przy tym zimnie, jakie panowało na Wielkiej Sowie mogło by się skończyć fatalnie.Wiele sobie w tym roku udowodniłem i ten jeden raz nie muszę.Jeszcze raz życzę wszystkim wspaniałego rowerowego 2013 roku.



Niedzielna przejażdżka

  • DST 41.00km
  • Kalorie 1816kcal
  • Podjazdy 596m
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 2 grudnia 2012 | dodano: 02.12.2012

Taka sobie wycieczka do Zagórza.


Tak wczoraj po południu wyglądała Ślęża z mojego okna.No... może troszkę ją przybliżyłem... ;)


A to już dzisiaj nad Jeziorem Bystrzyckim.Jak ja nie cierpię tego jeziora...


Podjazdów ponad 20% nie zabrakło dziś


Czasem było z górki


Tu jest już błoto, jednak dzisiaj zamarzło, więc jadę dalej/b]


[b]No i wreszcie jakiś widoczek, choć zamglony



Tą drogą pojadę innym razem


Zawracam...


Teraz też jest 20% ale z górki ;)


Zostawiam rower i przedzieram się przez chaszcze, żeby zrobić ten widoczek


I znowu...jak ja nie cierpię tego jeziora...ale dobra, niech już będzie


Tu wylegiwała się jakaś zgraja dzików.Pewnie uciekły na mój widok... ;)


Fajna ta droga...


Miałem już wracać, lecz po drodze wstąpiłem na Zamek Grodno


Na starych murach widać nowe cegły.Kolejne ściany są odbudowywane


Rundka wokół szczytu wzgórza taką fajną ścieżką


Jest wąska ale ma doskonałą nawierzchnię


Postanowiłem zobaczyć, jak teraz wygląda grobowiec dawnych właścicieli zamku.Konieczna była wspinaczka z rowerem

Ostatnio byłem tu, jako mały chłopiec z tatą.Wejście było wtedy otwarte a wewnątrz walały się stare trumny...Teraz, przez kraty zobaczyłem tylko puste pomieszczenie...