pioter50 prowadzi tutaj blog rowerowy

Próba siodełka

  • DST 40.00km
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 14 marca 2013 | dodano: 14.03.2013

Ze względów magicznych, nie mogłem założyć do Kelisa nowego siodełka, które kupiłem na szosówkę, jak mi radził Toomp.Pomyślałem jednak, że nic nie stoi na przeszkodzie, żebym Kelisowi sprezentował stare siodełko, które zdjąłem z szosówki.Jest ono białe , więc kolorystycznie nijak do kelisa nie pasuje ale co tam, ten rower nie jest na wystawę.Myśl ta tak mi się spodobała, że po powrocie do domu , pomysł ten natychmiast wprowadziłem w czyn a że asfalty zrobiły się wolne od śniegu postanowiłem wypróbować, jak się jeździ Kelisem ze starym siodełkiem z szosówki.Gorzej przecież być nie mogło, bo siodełko , które do tej pory było na Kelisie to istna madejowa tortura.Pojechałem więc sobie do Świebodzic i muszę przyznać, że to stare siodełko z szosówki wydaje się być naprawdę komfortowym, mimo że to żadna firma.Ot takie tam "no name".W drodze powrotnej musiałem uważać bo mróz zamienił w lód wodę z roztapiającego się śniegu i miejscami było bardzo ślisko.Fajnie było się przejechać choć te 40 kilometrów a próba siodełka wypadła nadzwyczajnie.


Kelis z białym siodełkiem od szosówki


Hmmm...ktoś tu jechał rowerem...;)


Mróz utworzył sople na Kelisie


Oblodzony suport z soplami.A przecież przejechałem tylko 40km...




komentarze
domingo
| 07:38 piątek, 15 marca 2013 | linkuj Pioter bardzo fajne do drugie zdjęcie. Można powiedzieć, że domalowałeś pas przez środek. Może tylko trochę krzywo :) Dobrze, że zmieniłeś siodełko, bo poprzednie było bardzo pochylone do przodu. Zastanawiałem się nie raz czy z niego nie zjeżdżasz :) Pozdrawiam i teraz to już naprawdę oby do wiosny.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!