Po wodę do źródełka
-
DST
42.00km
-
Aktywność Jazda na rowerze
Bezpośrednio po pracy wpakowałem dwie plastikowe butelki do plecaka i pojechałem do Sulistrowiczek po wodę ze Źródła Świerada.Asfalt na drodze jest nie tylko wolny od śniegu ale też jest już suchy i to prawie na całej trasie.Trochę wiało ale o tej porze roku , przy takim cieple to normalne.Jechało mi się bardzo dobrze, nawet pod wiatr, co oczywiście zawdzęczam codziennemu treningowi na nielubianym trenażerze...No i czemu ja go tak nie lubię?Przy źródle uciąłem sobie krótką pogawędkę z sympatycznym człowiekiem ubranym w wojskowy mundur, który przyjechał do Sulistrowiczek samochodem z dużymi pojemnikami na wodę.Zejście od źródła do szosy makabryczne, bo na ścieżce był mokry lód, po którym spływała woda.Zero przyczepności, ale jakoś udalo się zejść bez zaliczenia gleby i połamania rąk i nóg.
Woda ze źródełka oczywiście przepyszna.Powrót tą samą drogą, dzięki czemu Przełęcz Tąpadła podjechałem dzisiaj z obu stron.Dało mi to jakiś obraz obecnej formy.Teraz jeszcze mogę sdobie pozwolić na jeżdżenie po tak mało wymagających górkach, ale już niedługo będą wyłącznie mocniejsze podjazdy a w stronę Ślęży będę mógł tylko spoglądać przez okno.
Moje ulubione źródełko w Sulistrowiczkach
komentarze
Też jestem ciekawy czy woda jest smaczna.
Pozdrawiam.