pioter50 prowadzi tutaj blog rowerowy

Po pracy rundka na Chełmiec

  • DST 64.00km
  • Kalorie 2752kcal
  • Podjazdy 1022m
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 30 sierpnia 2012 | dodano: 30.08.2012

Właściwie to tego Chełmca nie mialo dzisiaj być.Ale zacznijmy od początku.Po pracy szybko przebrałem się i zszedłem do piwnicy po rower, kiedy zorientowałem się, że zapomniałem gps-a. Wracam więc do mieszkania bo przecież garminh zapisuje trasę. liczy kilometry itd.
Kiedy wreszcie wyjechałem za miasto, zorientowałem się, że fotoaparatu też zapomniałem.
-No dobra- pomyślałem- w końcu to tylko rundka po pracy, więc i tak nie będę fotografował.
Zjeżdżając z masywu Ptasiej Kopy w Wałbrzychu zobaczyłem Chełmiec.
-Co za piękna góra.Może by tam wjechać?Dlaczegóż by nie?- pomyślałem i zadowolony z tego pomysłu obrałem kurs na Chełmiec.Chmury zaczęły jednak straszyć a ja w pewnym momencie złapałem się na tym, że ortalionki też zapomniałem.Miałem dość.Dość zapominania wszystkjiego w roztargnieniu.
-Skoro tak, to przejadę przez Szczawno i wracam do domu- pomyślałem trochę przygnębiony swoim zapominalstwem.Kiedy jednak dojechałem do drogi bezpośrednio prowadzącej na szczyt Chełmca, jakiś magnes zaczął mnie ciągnąć w tamtym kierunku.
-Chociaż mały kawałek do szlabanu i wracam-pomyślałem i tak zrobiłem.
Po dotarciu do szlabanu szczyt Chełmca przyciągał z taką siłą, że nijak już nie potrafiłem zawrócić, aż znalazłem się na szczycie.W drodze powrotnej pojechałem ścieżką, niebieskim szlakiem, przy którym pisało:" Trasa Rowerów Górskich".Wąska, kamienista, prowadząca stromo w dół ścieżka nosiła ślady opon rowerowych i zawiodła mnie za Boguszów Gorce.Mogłem jeszcze tym niebieskim szlakiem objechać mniszka ale już mało czasu było, w końcu to przecież tylko rundka po pracy.Powrót do Wałbrzycha drogą 367, która jest jak alpejski, serpentynowy zjazd.Super.Następnie do Szczawnia, Wałbrzycha i przez Pogorzałę do Świdnicy.W Witoszowie zatrzymuję się przy małym sklepiku, w którym kupuję piwko Namysłów.Muszę przyznać, że Namysłów to całkiem dobre piwo.Do tego stopnia dobre, że nie mam motywacji aby pojechać po piwo do Czech.


<iframe src="" width="600" height="400" frameborder="0" scrolling="no" marginheight="0" marginwidth="0"></iframe>


Kategoria Rundka po pracy


komentarze
lea
| 19:15 czwartek, 30 sierpnia 2012 | linkuj No proszę. Dziś, zachęcona Twoimi wpisami, również wybrałam się na Chełmiec:)
Pozdrawiam chełmowego wariata!:D
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!