pioter50 prowadzi tutaj blog rowerowy

Przełęcz Sokola i...prawie Kozie Siodło ;)

  • DST 80.00km
  • Teren 4.00km
  • Czas 04:01
  • VAVG 19.92km/h
  • VMAX 52.00km/h
  • Kalorie 3287kcal
  • Podjazdy 1109m
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 27 kwietnia 2012 | dodano: 27.04.2012

Dzisiaj po pracy pojechałem znowu na Przełęcz Sokolą, jednak tym razem od strony Głuszycy i Sierpnicy, następnie znowu na podjazd w stronę Koziego Siodła, jednak po podjechaniu do Lisich Skał uznałem, że jest już późno, najgorsze podjazdy zrobiłem, wróciłem więc na Przełęcz Sokolą i przez Walim Zagórze do domu.Zdjęć tym razem nie ma bo to prawie te same miejsca co wczoraj a i zatrzymywać się nie chciałem.Ocenę na podjazdach wystawiam sobie jako dostateczną, kwalifikującą do wyjazdu na Karkonoską.Powiem jednak wprost.Do tej trasy nigdy nie jest się przygotowanym, bo to co na niej nas czeka, na pewno i tak nas zaskoczy.Przekonałem się o tym za każdym razem, kiedy realizowałem tę trasę.Oczywiście cała ta trasa musi zostać zrealizowana na rowerze.
Kolejne dwa dni robię sobie przerwę w jeżdżeniu a w poniedziałek...Są dwie opcje: Szosa Stu Zakrętów od strony Nachodu albo Karkonoska.Jeśli będzie to Szosa Stu zakrętów to po dwóch dniach przerwy, może po trzech będzie Karkonoska.Jest oczywiście trzecia opcja, gdyby okoliczności zmusiły mnie do rezygnacji z wyjazdu w poniedziałek.
Decyzja zapadnie prawdopodobnie w niedzielę, jednak na razie odliczanie wciąż trwa i jestem mocno podekscytowany...

Muza, którą zabiorę w tę trasę...
"/>

<iframe src="" width="600" height="400" frameborder="0" scrolling="no" marginheight="0" marginwidth="0"></iframe>




komentarze
angelino
| 07:29 niedziela, 6 maja 2012 | linkuj mocne wpisy ;-)>
Ra1984
| 05:43 poniedziałek, 30 kwietnia 2012 | linkuj Powodzenia Piotr, jestem pewien że pojedziesz, wrócisz, popstrykasz foty i wszystko będzie udane. Ps. - fajna muzyczka :D, troszkę jak dla mnie za spokojna na rower, ale nie zmienia to faktu że fajna .
lutra
| 16:29 niedziela, 29 kwietnia 2012 | linkuj :))) Lea- Twoja kombinacja jest ...Nie chcę urazić Cię zbyt spontanicznym wyrażeniem chociaż te bywają najbardziej celne...Fajna jest!
Podobnie kombinowałem podczas dzisiejszego "rowerowego spaceru". Nic nie mówiąc spróbować.W razie niepowodzenia łatwiej przełknąć "porażkę".
Ty jesteś o krok dalej i kombinujesz jak byś się czuła bez celu.
Delektujesz się tym co cię pasjonuje.Piękni są ludzie którym życie "smakuje".

lea
| 11:29 niedziela, 29 kwietnia 2012 | linkuj ALE CZAD!! Gdybym tylko miała wolny jutrzejszy dzień to chyba również bym spróbowała swoich sił. Rzecz jasna nie zamęczałabym Cię swoją osobą, tylko trzymała się kilometr za Tobą :P Jednakże czeka mnie niezwykle pracowity dzień od rana do wieczora
Choć z drugiej strony, tak jak pisałam już na swoim blogu - jakoś tak głupio bym się czuła, gdyby już teraz, jakimś cudem, udało mi się podjechać na Karkonoską. Jakbym została bez celu :) Choć wiem, że prócz tego jeszcze wiele arcyciekawych wypraw mnie czeka, jednak na dzień dzisiejszy Karkonoska jest zdecydowanie moim tegorocznym celem nr 1.
Powodzenia!! Już się nie mogę doczekać Twojej relacji z wyprawy....:-)
pioter50
| 06:41 niedziela, 29 kwietnia 2012 | linkuj Jutro o godz.6 rano start z nad zalewu.Kierunek:Przełęcz Karkonoska.
Jest Prognoza pogody ICM
pioter50
| 03:21 niedziela, 29 kwietnia 2012 | linkuj Dzięki Lutra.
Niestety, na poniedziałek zapowiadane są bardzi silne wiatry, więc pewnie jednak wyjazd nie nastąpi w poniedziałek.Mam tylko nadzieje, że któryś dzień w tym tygodniu pozwoli na ten wyjazd.
lutra
| 17:52 sobota, 28 kwietnia 2012 | linkuj Nie mam zamiaru prowokować twoich poczynań ani na nie wpływać,ale na podstawie Twoich relacji,rozmachu i stopnia trudności Twoich wyjazdów,czułem przez skórę,że Karkonoska będzie Cię nęciła szczególnie w czasie długiego majowego tygodnia dla niektórych całkowicie wolnego od pracy.Bez względu na to,czy podejmiesz to wyzwanie czy nie,szczerze Ci dopinguję i życzę powodzenia.
pioter50
| 03:01 sobota, 28 kwietnia 2012 | linkuj Marku, mam nadzieję, że wszystko wypali zgodnie z planem.Dodam tylko, że nie mam zwyczaju przed wyjazdem informować o celu i dacie wyjazdu.Właściwie, z wielu względów, nigdy tego nie robię.W tym przypadku czynię jednorazowe odstępstwo od zasady, piszę o celach i datach dość dokładnie.Pewnie jest jakaś ku temu jakaś ważna przyczyna, ponieważ niczego nie robię bez powodu...
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!