pioter50 prowadzi tutaj blog rowerowy

Po pracy Łomnica i Andrzejówka

  • DST 70.00km
  • Teren 5.00km
  • Czas 03:58
  • VAVG 17.65km/h
  • VMAX 40.00km/h
  • Kalorie 2898kcal
  • Podjazdy 860m
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 27 marca 2012 | dodano: 27.03.2012

Wiało dzisiaj dość mocno, po racy pojechałem więc w kierunku Głuszycy.Po pracy miałem jechać po piwo do Czech ale ten wiatr jakoś mnie przekonał, że aż tak bardzo na to piwko nie mam ochoty.W Głuszycy podjąłem więc decyzję o podjechaniu do Schroniska Andrzejówka w Górach Suchych.Jadę więc do Łomnicy, następnie szuterek, na którym maksymalne nachylenie sięgnęło 27% a większość podjazdu wahała się w granicach 14-18%.był to pierwszy przejazd tą drogą w tym roku i muszę powiedzieć, że cała droga jest przejezdna, tylko na końcu musiałem około 10metrów poprowadzić rower przez śnieg.Nic to jednak nie znaczy.Zjechałem następnie do Rybnicy i przez Wałbrzych, Dziećmorowice, Złoty Las, Wróciłem do domu.


Droga Z Łomnicy na Andrzejówkę.Tu jeszcze jest asfalt


No i już szuterek




Na całej drodze jest sucho i nie ma dużych kamieni




Przed rozdrożem tabliczka wskazująca drogę na Andrzejówkę


No i za tabliczką skręcamy w prawo


Wyłączam mp3, żeby słuchać szumu górskich potoków


Zaczyna się pod górkę


Tu dochodzi do 18%


Tu już nie ma żartów, jest 27% ale to krótki odcinek, dalej będzie już 15-18%


Droga wije się serpentyną po zboczu wzgórza


18%


Jakby komuś było mało, to tu jest ponad 30%.Na szczęście nie tędy wiodła moja trasa ;)




Kolejny zakręt


No i już na szczycie podjazdu.Tu jest wyżej niż szczyt Ślęży.To tu jest te 10 metrów, które musiałem poprowadzić rower


Szczyty: Waligóra z lewej i Suchawa z prawej


Waligóra widziana od strony schroniska Andrzejówka


Schronisko Andrzejówka dzisiaj


Do Rybnicy 3 km zjazdu


Ostatnie dziś spojrzenie na Góry Suche i jazda do Wałbrzycha


<iframe src="" width="600" height="400" frameborder="0" scrolling="no" marginheight="0" marginwidth="0"></iframe>




komentarze
lea
| 12:01 środa, 28 marca 2012 | linkuj Bardzo ładna wycieczka.
Pozdrawiam
Ra1984
| 10:32 środa, 28 marca 2012 | linkuj Przypomniałeś mi swoim wpisem ubiegłoroczne wyjazdy jeden ze znajomym na Singielek a drugi jak sam byłem ale to w Andrzejówce gdzie zgubiłem pompkę Andrzejówka , nabrałem ochoty na ser w panierce z Andrzejówki :), już jestem głodny.
pioter50
| 02:45 środa, 28 marca 2012 | linkuj Toomp, dobrze znam tę drogę, jednak nigdy nie wiem gdzie mnie zaniesie, kiedy jadę po pracy.Myślę, że tą drogą z Łomnicy na Andrzejówkę będę jeździł częściej, ponieważ jej nachylenia dobrze przygotowują do wyjazdu w góry, gdzie są długie i strome podjazdy.Nie ma tam teraz błota ani dużych kamieni(nie wiem gdzie się podziały), droga bardziej jest podobna do asfaltu a takich nachyleń żadna asfaltowa droga u nas nie ma, dlatego właśnie tam będę jeździł.Do repertuaru dorzucę niedługo podjazd na Przełęcz Kozie Siodło od strony Sokolca.Każdy z nas ma inne cele Toomp a ja nie jestem takim fanem terenu ja Ty.Czasem jednak zdarza mi się wjechać do lasu.Pozdrawiam
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!