Po pracy Zamek Książ
-
DST
53.00km
-
Czas
02:54
-
VAVG
18.28km/h
-
VMAX
39.00km/h
-
Kalorie 1741kcal
-
Podjazdy
467m
-
Aktywność Jazda na rowerze
Kiedy po pracy wyjeżdżałem zrobić rundkę, w głowie miałem zupełnie inny cel.Za Bystrzycą Dolną skręciłem jednak w kierunku Witoszowa, następnie do Pogorzały i Wałbrzych Poniatów.Tu też jeszcze nie miałem konkretnej wizji tego wyjazdu, jednak w końcu padło na Książ.Chciałem zobaczyć, jaka jest tam teraz możliwość pojeżdżenia rowerkiem.Zacznijmy więc od tego, że cała trasa do Pogorzały i Wałbrzyskiego Poniatowa jest już przejezdna.Trasy wokół Zamku Książ również są wolne od śniegu i lodu, można więc tam śmiało pojeździć.Własnie teraz jest jedyna okazja, żeby zobaczyć w pełni i sfotografować ruiny Starego Zamku Książ.Kiedy na drzewach będą już liście, stanie się on prawie niewidoczny aż do późnej jesieni, kiedy to liście opadną.
Powrót do domu przez Świebodzice, Ciernie, w Milikowicach pogonił mnie pies, co uważam za dobrą wróżbę na ten rok ;).
Kilka fotek z dzisiejszej trasy
Kiedy ostatnio tu byłem, droga ta była zasypana śniegiem, dziś już można jeździć po czystym asfalcie,|Do dzieła więc.
Stawy w Poniatowie jeszcze pokryte lodem
To jest najlepszy punkt do sfotografowania Zamku Książ
A to ruiny Starego Zamku Książ
W Książańskim Parku Krajobrazowym.Trochę nieostra fotka.
<iframe src="" width="600" height="400" frameborder="0" scrolling="no" marginheight="0" marginwidth="0"></iframe>
komentarze
Miłe wspomnienia, dzięki:)
No, pomysł przedni :)
Gratuluję fajnego wyjazdu.
Oboje sobie dziś przyjemnie pokręciliśmy.