Po pracy krótko
-
DST
31.00km
-
Czas
01:44
-
VAVG
17.88km/h
-
VMAX
48.00km/h
-
Kalorie 1017kcal
-
Podjazdy
261m
-
Aktywność Jazda na rowerze
Po pracy wsiadam na rower, na bagażniku 2kg mąki, w plecaku 1kg kartofli i parę innych rzeczy.U mnie to jednak normalka, prawie nigdy nie jeżdżę bez ładunku.
Mam mały plan ale na wyjeździe z Witoszowa w kierunku Komorowa boczny, wściekły wiatr rzuca mną na boki a ruch samochodów jest spory.
-Nie ma sensu ryzykować, powrót- pomyślałem i zawracam.
Jednak uznaję, że Górka pod Pogorzałę plus ten wiatr to dobre warunki do potrenowania podjazdu.Włączam więc muzykę i jadę.Kilometr dalej zaczyna padać a z słuchawek słuchać słowa piosenki: "...kroplą deszczu namaluję cię...".
-Odpowiednia piosenka do odpowiedniej pogody- pomyślałem z uśmiechem ale jadę dalej.
-Bez względu na wszystko do znaku z napisem "Wałbrzych" i wracam- postanawiam.
Jazda pod wiatr i pod górkę daje pełną satysfakcję, ze słuchawek lecą moje ulubione utwory, jest fajnie.Osiągam zamierzony punkt i powrót do Witoszowa.Żeby jednak nie był to tak całkiem prosty powrót, jadę przez Bystrzycę Dolną.
Dystans niewielki ale utrudnienie spore, więc uznaję, że na dziś wystarczy.
<iframe src="" width="600" height="400" frameborder="0" scrolling="no" marginheight="0" marginwidth="0"></iframe>
komentarze
Ja mam nadzieję, że już niebawem będę mogła się rzucić na Sowie, ale póki warunki tam na drogach są niepewne, to ja ryzykować nie zamierzam (za duża ze mnie "trzęsidupa" :)
Wykresik przekroju trasy jak zwykle ze sporym czubeczkiem.;)