Po pracy...
-
DST
41.00km
-
Czas
02:18
-
VAVG
17.83km/h
-
VMAX
45.00km/h
-
Kalorie 1482kcal
-
Podjazdy
431m
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 21 lutego 2012 | dodano: 21.02.2012
Po pracy, załadowany zakupami od razu pojechałem trochę pokręcić.Wiatr od czoła nieźle dawał mi się we znaki a na drodze z Bystrzycy Dolnej do Witoszowa, boczny wiatr spychał mnie do rowu.Nie mamy jednak wpływu na pogodę.Musimy się pogodzić z tą, jaka akurat jest.Na razie jeszcze lodowe koleiny na asfalcie nie pozwalają mi na jazdę moimi ulubionymi trasami.Na razie więc będę się cierpliwie kręcił w pobliżu miasta i będę czekał na mój czas...
&feature=results_main&playnext=1&list=PLC67D26D27A2475CF"/>
<iframe src="" width="600" height="400" frameborder="0" scrolling="no" marginheight="0" marginwidth="0"></iframe>
komentarze
lutra | 07:47 środa, 22 lutego 2012 | linkuj
Konsekwencja to widoczna cecha Twoich działań.Cierpliwość również.Pogoda, to jest element zmienny.Trochę czasami wkurza ale bez tego było by nudno więc mierzymy się z nią.
lea | 17:41 wtorek, 21 lutego 2012 | linkuj
Na odtworzenie filmiku muszę poczekać na swój komputer, bo na tym rwie okrutnie; ale już czuję, że będzie się dziać. Za kilka miesięcy my tak samo będziemy :P
Ja dziś też po dojechaniu do końca Pogorzały zrezygnowałam z dalszej jazdy w tamtym kierunku mając na uwadze Twoje zdjęcia z wczoraj :) Ze strachem w oczach ładnych kilka razy się dziś zatrzymywałam przed mokrymi fragmentami drogi (a ja wiem, czy to woda czy to lód? Kolejne siniaki mi się nie marzą:)
Myślę, że za kilka dni ten syf już się do końca roztopi.
Ja dziś też po dojechaniu do końca Pogorzały zrezygnowałam z dalszej jazdy w tamtym kierunku mając na uwadze Twoje zdjęcia z wczoraj :) Ze strachem w oczach ładnych kilka razy się dziś zatrzymywałam przed mokrymi fragmentami drogi (a ja wiem, czy to woda czy to lód? Kolejne siniaki mi się nie marzą:)
Myślę, że za kilka dni ten syf już się do końca roztopi.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!