pioter50 prowadzi tutaj blog rowerowy

Po pracy tak sobie

  • DST 30.00km
  • Czas 01:47
  • VAVG 16.82km/h
  • VMAX 35.00km/h
  • Podjazdy 191m
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 24 stycznia 2012 | dodano: 24.01.2012

Kiedy rano jechałem do pracy, rowerkiem oczywiście, sypał śnieg z deszczem, jednak plusowa temperatura sprawiła, że nie utrzymał się.Miałem dobry humor na ten widok bo już widziałem siebie po południu grającego sobie na syntezatorze.W południe jednak pogoda poprawiła się a po godz 13 ma niebie zobaczyłem trzy klucze dzikich gęsi.Chyba nieomylny to znak, że zima ma się ku końcowi, choć na ten koniec długo jeszcze pewnie poczekamy ;)
-Ha... nie ma rady, skoro tak się pogoda kształtuje to choć kawałeczek się przejadę- pomyślałem z żalem odpędzając wizję popołudniowego koncertowania.
Już za Bystrzycą Dolną sceneria iście bajkowa, drzewa obsypane śniegiem a im dalej, w kierunku Zagórza, tym lepiej.Podjechałem jednak najpierw pod Bojanice a dopiero później do Lubachowa.Widok ośnieżonych lasów wprost fantastyczny.Tak powinna wyglądać zima.
Nad jezioro nie podjeżdżam, jakoś mnie tam nie ciągnie, funduję sobie za to 10 procentowy podjazd na wprost w kierunku Zagórza ale po pokonaniu podjazdu zawracam.Boję się, że wspaniałe widoki sprawią, że znowu mnie gdzieś poniesie.
Tym razem nie dam się.Wracam do domu.

A oto kilka fotek dzisiaj zrobionych


















Z tej drogi zawracam.Po wczorajszym nie mam ochoty na taką jazdę.


"Na lewo most..."


...na prawo most a dołem...strumyk płynie

I tradycyjnie mapka

<iframe src="" width="600" height="400" frameborder="0" scrolling="no" marginheight="0" marginwidth="0"></iframe>




komentarze
pioter50
| 10:57 środa, 25 stycznia 2012 | linkuj Angelino, jakoś takoś nie wychodzi mi to... ;) Dzisiaj jednak na pewno nigdzie nie pojadę.Jazd do pracy nie liczę bo to codzienna normalność.
angelino
| 20:01 wtorek, 24 stycznia 2012 | linkuj i tyle z tego odgrażania się, że nie jeździsz ...
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!