pioter50 prowadzi tutaj blog rowerowy

Pierwsza przejażdżka po chorobie

  • DST 33.38km
  • Czas 01:37
  • VAVG 20.65km/h
  • Podjazdy 161m
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 25 kwietnia 2011 | dodano: 25.04.2011

Nareszcie skończyło mi się chorobowe.Trzeba jak najszybciej powrócić do jeżdżenia ale z rozwagą.Dzisiaj więc postanowiłem się tylko trochę przewietrzyć, krótką trasą nad jezioro w Lubachowie.Trochę się chmurzy no i lany poniedziałek napawa obawą, czy gdzieś tam po drodze młodzież nie poleje mnie wodą.Udało mi się jednak bo tylko w Bystrzycy Górnej, dziewuszki pokropiły mnie nieznacznie.W drodze powrotnej, jadąc przez Burkatów, już z oddali widzę grupę młodych z wiadrami.Jadę jednak ostentacyjnie, tylko spojrzeli na mnie.Pewnie szkoda im było wody na mnie.
-No i dobrze, mają polewać dziewczyny a nie starych facetów- pomyślałem z humorem.
I tak oto suchą stopą oponą przejechałem ten spacerek.Od jutra trzeba będzie zacząć się rozkręcać.Przyszły weekend zapowiada się bardzo pogodny i dobrze byłoby mieć formę na jakiś dalszy wyjazd.


Dzisiejsza droga nad jeziorem w Lubachowie.


Jezioro w Lubachowie o poranku.




komentarze
niradhara
| 09:06 wtorek, 26 kwietnia 2011 | linkuj Nie polali... tradycja umiera w narodzie ;)
rtut
| 20:52 poniedziałek, 25 kwietnia 2011 | linkuj Ja też ale poszedłem dopiero po 14 na rower. Choć po mokrej jezdni na pierwszym zdjęciu chyba i tak nie trzeba było zbytni polewać bo mokro było.
Kajman
| 18:43 poniedziałek, 25 kwietnia 2011 | linkuj Taaaak, miałem ten sam dylemat:)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!