Gorlitz -Świdnica
-
DST
170.00km
-
Aktywność Jazda na rowerze
Złamałem kolejny raz wszelkie zasady i pojechałem dwoma szynobusami(przesiadka w Legnicy) ze Świdnicy do Zgorzelca.Miało być inaczej.Miała to być cała trasa rowerem ale jej długość przekroczyłaby grubo 300km.Jakoś nie chciało mi się kręcić takiego dystansu.Na tak długich dystansach niewiele ma się czasu na zwiedzenie czegokolwiek a przecież moim celem jest turystyka rowerowa i jej propagowanie a nie pobijanie kolejnych rekordów, z których nic, prócz zmęczenia i bólu stawów przecież nie wynika.Swoją właściwą podróż rowerem zacząłem więc na stacji kolejowej w Zgorzelcu.
Przekroczyłem granicę z Niemcami i pojechałem wgłąb Gorlitz,
które troszkę pozwiedzałem i następnie powróciłem do Zgorzelca, skąd pojechałem w kierunku Leśnej i zamku Czocha w Suchej.
Zamek Czocha od strony jeziora wygląda chyba najbardziej efektownie.
Po krótkim zwiedzaniu zamku, pojechałem przez Gryfów do Lubomierza, gdzie znajduje się Muzeum Kargula i Pawlaka.
Następnym celem były Pilchowice i zapora na Jeziorze Pilchowickim.
Zapora na Jeziorze Pilchowickim jest drugą co do wielkości w Polsce.Jej widok robi naprawdę imponuje.
Następnie jazda przez Jelenią Górę do Łomnicy, Wojanowa, Bobrowa, i Janowic Wielkich.
Pałac w Wojanowie.
Zamek Bobrów (Boberstein)
Z Janowic Wielkich przez Miedziankę(wierzcie mi, że podjazd z Janowic Wielkich do Miedzianki jest naprawdę wymagający)Marciszów, Jaczków, Stare Bogaczowice, Świebodzice...
Przejeżdżałem w pobliżu zamku Książ, który był ostatnim już zamkiem na mojej trasie tego dnia.
Mapka trasy
Mapka Trasy nie pokazuje błądzenia ;) , zwiedzania oraz dróg szutrowych, którymi zawsze zdarza mi się jechać, choć nie były planowane.
Kategoria 150 i więcej
komentarze