pioter50 prowadzi tutaj blog rowerowy

Test nowych opon

  • DST 70.00km
  • Podjazdy 967m
  • Sprzęt Lincoln
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 24 kwietnia 2014 | dodano: 24.04.2014

Zakończył się definitywnie eksperyment z oponami antyprzebiciowymi firmy Continental.i chyba w ogóle przygoda z firmą Continental zostanie zakończona definitywnie.
Wnioski?Na oponach tych jeździłem po szkłach, po ostrych kamieniach, po kolcach róży i nie było przypadku złapania kapcia.W tym zakresie oponki sprawdziły się doskonale.Eksperyment zakończyłem tak szybko , ponieważ ich właściwości jezdne są dla mnie nie do zaakceptowania.W mojej ocenie, te Continentale nadają się wyłącznie na niedalekie dojazdy do pracy i po zakupy.Dzisiaj kurier przywiózł mi nowo zamówione opony Maxxis Detonator 1,25 .Nie było rady, opony musiały zostać natychmiast poddane próbie. Do testu została oczywiście wybrana trasa Wałbrzych-Unisław-Boguszów-Gorce-Czarny Bór-Lubomin-Walbrzych...Wrażenia z jazdy na Detonatorach oszałamiające.Różnica w prędkościach między Continentalami a Detonatorami, w tych samych miejscach i przy podobnym wysiłku przekraczała nawet 10km/h...Miałem wreszcie okazję docenić nowe koła, które wcześniej, po założeniu Contonentali nie mogły rozwinąć skrzydeł.Dopiero Detonatory pozwoliły ocenić, na co stać te nowe koła.Wystarczył byle jaki zjazd a rower bez kręcenia przekraczał 50km/h.Doprawdy, teraz Lincoln zachowuje się jak moja szosówka Fuji a może nawet lepiej.Miałem też dzisiaj okazję sprawdzić , jak Detonatory zachowują się na suchej nawierzchni, ale również mokrej, bo w Wałbrzychu złapała mnie burza i do domu jechałem cały czas w dzeszczu, kiedy to asfaltowe drogi zamieniły się w wartkie strumienie.
Po dzisiejszej jeździe dobrze oceniam Detonatory, za właściwości jezdne i przyczepność tak na suchej , jak i mokrej nawierzchni asfaltowej.Co do trwałości Detonatorów, będę mógł się wypowiedzieć po sezonie...Detonatory nie są tanie, ale po dzisiejszej jeździe, nie żałuję wydanej na nie kasy bo przejechałem 70km a czuję się jakbym tylko rozgrzewkę zrobił.

 
Moja nowa oponka.Już po pierwszej jeździe.

 
 


Kategoria Rundka po pracy


komentarze
tlenek
| 21:31 sobota, 26 kwietnia 2014 | linkuj U mnie ponad 3 tys km. a wcześniejszy właściciel roweru nie wiele na niej przejechał, bo widać było jeszcze charakterystyczne "wąsy" odstające od opony. Max 4 tys miała. Może trafiłem na kiepską partie, oby Twoje były lepsze :)
pioter50
| 06:00 sobota, 26 kwietnia 2014 | linkuj Lea, nie to żeby Detonatory były aż tak rewelacyjne.Po prostu na Continentalach trudno było ukręcić jakąś normalną prędkość.

Tlenek, jaki przebieg miała Twoja opona, zanim pękła?
tlenek
| 18:39 piątek, 25 kwietnia 2014 | linkuj Mi detonator w szosie 28x23C "zdetonował". Całkeim dobry stan opony przedniej, a potem nagle pękła wzdłuż bieżnika na 1/3 obwodu, tak że widac cały oplot w środku, a bieżnik odklejony :/. Kupiłem continentala :)
lea
| 10:37 piątek, 25 kwietnia 2014 | linkuj O matulo! Różnica 10 km/h robi piorunujące wrażenie i bardzo dobrze świadczy o nowym nabytku. Teraz trzymam kciuki by również ich trwałość była bez zarzutu.
Pozdrawiam.
domingo
| 09:09 piątek, 25 kwietnia 2014 | linkuj Detonator - może tam jest i jak będzie za mało powietrza i dociśnie się go ta kamieniu, to ...
lutra
| 06:57 piątek, 25 kwietnia 2014 | linkuj To, że są "szybkie" oznacza przede wszystkim, że toczą się lekko. Kiedyś swoim pierwszym trekiem, niezapomnianą "Czarną Perłą" jeździłem a wąskich (w porównaniu do górali -700x35),terenowych "Kendach". Jechały i po asfalcie i dawały radę w terenie. (Mówię o drogach nie o zjazdach przez głazy). Kiedy zobaczyłem "płótno", zmieniłem je na jakiś pseudo-luksus i...Po pierwszym wyjeździe doznałem wrażenia jak bym jechał na kapciach. Mułowatość dawała się we znaki nawet po napompowaniu na maksa. Mimo, że "mokry" ślad zostawiały wąski, nie jechały.Teraz nie jeżdżę dużo, ale wtedy były to "zaloty" do jazdy rowerem. W długich trasach, lekko toczące się koło jest to wartością nie do przecenienia.
pioter50
| 02:51 piątek, 25 kwietnia 2014 | linkuj k4r3l , kwest też był brany pod uwagę ale coś trzeba było wybrać i padło na Maxxisa.

Lutra, mnie nazwa kojarzy się podobnie ale producentowi pewnie chodziło o dynamikę opon.Nie zamierzam jednak jeździć tak szybko, jak podczas wczorajszego testu.Czasy, kiedy rajcowała mnie szybka jazda dawno minęły i mam nadzieję, że bezpowrotnie.Zresztą, gdybym chciał jeździć szybciej, kupił bym sobie motocykl.Mnie chodzi o zupełnie coś innego...
lutra
| 19:39 czwartek, 24 kwietnia 2014 | linkuj Fajnie,że są szybkie! Co do nazwy, wierzę, że intuicja mnie myli i nie będą wybuchać. A... To takie jedno z moich głupszych skojarzeń. ;)
k4r3l
| 17:43 czwartek, 24 kwietnia 2014 | linkuj Dobry wybór, jeżdżę co prawda na 1.5 ale złego słowa o nich powiedzieć nie mogę. Toczą się płynnie chociaż sprawiają wrażenie bardzie walcowatych niż np. taka kenda kwest w podobnym rozmiarze.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!