Niedoszłe Czechy
-
DST
60.00km
-
Podjazdy
847m
-
Sprzęt Fuji
-
Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 21 kwietnia 2014 | dodano: 21.04.2014
Miałem podjechać na granicę z Czechami, żeby sobie piwko kupić ale nie dojechałem.Kiedy zatrzymałem się na górce między Wałbrzychem, Unisławiem i Rybnicą, zobaczyłem że nad Czechami niebo aż sine.Zawróciłem, nie chcąc ryzykować jazdy w deszczu.nie chodziło o mnie, tylko o kolarzówkę.I tak jednak dwa razy zmoczył mnie deszcz w drodze powrotnej.Piwko kupiłem w sklepie w Witoszowie.Niestety z procentami...:( Nie mniej jednak kilka pagórków podjechałem i dobre chociaż tyle.Drugą korzyścią jest to, że przy tej okazji przywiozłem wodę ze źródełka.
Jesteście gotowi na takie spotkanie?
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!