Na piwko bezalkoholowe do Czech
-
DST
120.00km
-
Podjazdy
1227m
-
Sprzęt Fuji
-
Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 19 kwietnia 2014 | dodano: 19.04.2014
Zachciało mi się dobrego bezalkoholowego piwka.Pojechałem więc do Czech, bo gdzieżby indziej dobrego piwka można skosztować?
Wybitnie źle mi się dzisiaj jechało, jestem jakiś osłabiony.Nie wiem ci się dzieje...Na dodatek wiatr nie ułatwiał jazdy...Spotkałem też dwóch młodych kolarzy z Jabłowa.Sympatyczne chłopaki, pozdrawiam.
Bezalkoholowy Budweiser jest wyśmienity. Smakuje mi lepiej niż Birel
Kategoria 100 i więcej, Czechy
komentarze
angelino | 21:29 poniedziałek, 21 kwietnia 2014 | linkuj
Nie będę udawał, żem bezprocentowym purystą się stał, przyznaję jednak, że nonalkocholowe piwo cenię, daje miły smak, orzeźwia, trzyma umysł w ryzach, gdy takowe potrzebne. Lubię ten napój. Na długi rowerowy tydzień zabiorę puszeczki piwa bez% z Niemiec, ale to chyba nie te smaki, które sławisz :-). czyli prosta recepta, zasuwać przetartym szlakiem :-)>
domingo | 12:28 poniedziałek, 21 kwietnia 2014 | linkuj
Mam tylko nadzieję Pioter, że po drodze nie zainkasujesz wody z wiadra. Ja dzisiaj tego ledwo uniknąłem :)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!