pioter50 prowadzi tutaj blog rowerowy

Mały wieczorny standard

  • DST 53.00km
  • Sprzęt Fuji
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 2 lipca 2013 | dodano: 02.07.2013

Dzisiaj tylko szybki, mały standard bo czekałem do późna na kuriera.


Kategoria Rundka po pracy

Standard

  • DST 78.00km
  • Podjazdy 842m
  • Sprzęt Fuji
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 1 lipca 2013 | dodano: 01.07.2013

Po pracy standardowa rundka do Kamiennej Góry.
Wiatr dzisiaj trochę mnie przećwiczył ale taka to już wiatrowa natura.


Kategoria Rundka po pracy

Rundka z Arturem

  • DST 207.00km
  • Podjazdy 2165m
  • Sprzęt Fuji
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 29 czerwca 2013 | dodano: 29.06.2013
Uczestnicy

Tej soboty miał być jakiś dalszy wyjazd.Zapowiedzi pogody były jednak dość niepewne.Zapowiadano deszcze i straszono burzami.Szkoda było jednak soboty.Umówiliśmy się więc z Arturem, że pokręcimy się wokół Świdnicy i doładujemy trochę kilometrów.
Chmurki straszyły ale obyło się bez burzy i deszczu.Fotek nie będzie bo zapomniałem aparatu.Zresztą, jadąc z Arturem i tak nie miałem szans na robienie fotek.Niewielka strata bo tereny, przez które jechaliśmy, mam już po wielokroć obfotografowane.Jazda byla fajna a Artur jechal dość łaskawie, więc trasa niespecjalnie mnie zmęczyła.Po powrocie musiałem jeszcze pojechać na zakupy.Nie wspominał bym o tym ale pojechałem na zwykłym rowerze, nieogolony, czerwony na twarzy(po wysiłku na trasie) i w byle jakich ciuchach.Chyba wyglądałem na nietrzeźwego menela , co nie umknęło uwadze policjantów partolujących ulice.Na mój widok natychmiast przyspieszyli, a kiedy mnie dogonili, nakazali zatrzymać się.
Policjanci skontrolowali moje dokumenty a następnie kazali mi dmuchnąć w jakiś śmieszny, elektroniczny przedmiot i jakież było ich zdziwienie, że jestem całkowicie trzeźwy.Po raz kolejny okazalo się, że nie wszystko jest tym, na co wygląda...Przyznaję, że uwielbiam wprowadzać w błąd otoczenie swoim wyglądem.Jako stary gaduła, musiałem uciąć sobie dłuższą pogawędkę z policjantem, który też okazał się zapalonym rowerzystą.To młody czlowiek.Jeździ od 3 lat i też już ma swoje osiągnięcia a że łapie takich, co to po alkoholu jeżdżą, no cóż, nie trzeba chlać jak się jeździ, bo tylko kwestią czasu jest, że się wpadnie a dobrze, jak się po alkoholu w jakimś wypadku nie weźmie udziału.Nie ma przy tym znaczenia, czy jedzie się po asfalcie, czy po szutrowych drogach.Wypadek na promilach to są poważne kłopoty.Ten policjant jakoś tak od razu wyglądał mi na rowerzystę hehe...;)
Tak oto, rowerowo zleciała mi sobota.Dzięki Artur za towarzystwo i fajną rundkę.


Kategoria 200 i więcej

Rozruchowa rundka

  • DST 55.00km
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 27 czerwca 2013 | dodano: 27.06.2013

Ostatnio pogoda nie sprzyjała rowerowym wyjazdom,Może i dobrze bo jest parę spraw, którymi muszę się zająć.Dzisiaj jednak niebo się trochę przetarło i można było po pracy zrobić spokojną, rozruchową rundkę.Oczywiście jazda była po wałbrzyskich górkach.


Kategoria Rundka po pracy

Górkami Kotliny Kłodzkiej

  • DST 259.00km
  • Podjazdy 3489m
  • Sprzęt Fuji
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 22 czerwca 2013 | dodano: 22.06.2013

Dzisiaj z Markiem przejechaliśmy się po górkach Kotliny Kłodzkiej.Przejechaliśmy przez Góry Złote, Przełęcz Puchaczówkę, Przełęcz Spaloną, Zieleniec, Góry Stołowe od Dusznik i parę mniejszych podjazdów.Powrót przez Czechy.
W Bielawie i Górach Złotych deszcz zlał nas niesamowicie ale się nie wycofaliśmy.Szkoda nam było zmarnować sobotę.Od Lądka Zdroju pogoda była już coraz lepsza.
W Górach Złotych nie robiliśmy zdjęć bo tak lalo, że strach było aparat wyciągać.




No to bierzemy trasę na rogi


Widoki z Puchaczówki




Na Przełęczy Puchaczówka


Przy schronisku Jagodna na Spalonej.Odbywał się tu jakiś bieg w klapkach


Bieg wygrał Marek, choć klapek nie posiadał ;)


Schronisko Jagodna na Spalonej


Mostowice


W Zieleńcu


Marek musiał uzupełnić picie


Zieleniec





Widoki z parkingu za Zieleńcem.







Duszniki


Kudowa Zdrój






Na rynku w Hronovie


Kategoria 200 i więcej, Czechy, Góry Stołowe, Kotlina Kłodzka

Upalny Walbrzych

  • DST 70.00km
  • Sprzęt Fuji
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 20 czerwca 2013 | dodano: 20.06.2013

Dzisiaj była prawdziwa smażalnia.Jak zwykle jednak, po pracy pojechałem w kierunku Wałbrzycha.


Kategoria Rundka po pracy

Upalna rundka po pracy

  • DST 74.00km
  • Podjazdy 941m
  • Sprzęt Fuji
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 19 czerwca 2013 | dodano: 19.06.2013

Po pracy szosówką na Przełęcz Walimską od Pieszyc, nqastępnie Jedlina Zdrój.W Jedlinie załadowałem do plecaka kilka butelek wody ze źródla dla rodziców.Jazda z załadowanym plecakiem gwarantuje ból pleców ale podobno tylko wtedy czujemy że żyjemy, kiedy coś nas boli ;)
Upał a do tego jazda pod wiatr i pod górkę.Czy można pragnąć czegoś więcej?
Jutro powtórka, mam nadzieję :)


Kategoria Rundka po pracy

Fuji po pierwszym teście

  • Sprzęt Fuji
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 18 czerwca 2013 | dodano: 18.06.2013

Dzisiaj pierwsza, krótka, testowa rundka Fuji.Regulacje i ustawienia.To był cel dzisiejszej rundki.


Już po pierwszej jeździe


Kategoria Rundka po pracy

Pęknięty Giant

  • Sprzęt Fuji
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 17 czerwca 2013 | dodano: 17.06.2013

Cosik mi w tym Giancie strzelało, chrobotało.Okazało się, że rama Gianta pękła w dwóch miejscach.Nie namyślałem się długo.Podskoczyłem do sklepu na Wróblewskiego.Mieli akurat ramę Fuji na mój rozmiar.Kupiłem, przełożyłem osprzęt ale okazało się, że linki trzeba kupić nowe.
Jutro więc kupię linki, założę, wyreguluję i będą jazdy testowe, bo w sobotę trzeba zrobić większą rundkę.

A tu fotka nowej ramy z już założonym osprzętem.To było gorące popołudnie.



Relaksowo na Okraj

  • DST 150.00km
  • Podjazdy 2139m
  • Sprzęt Giant scr 4.0
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 16 czerwca 2013 | dodano: 16.06.2013

Po czwartkowym zdobyciu Pradziada i przejechaniu 300km, uznałem że należy mi się 2 dni wypoczynku.Dzisiaj jednak jakiś rozruch się należał.Nie mogłem pojechać w dalszą trasę bo jutro muszę wypoczęty do pracy pójść.W tym roku kilka razy wjeżdżałem na Okraj ale od strony Lubawki i Bukówki jeszcze nie.Pomyślałem więc, że to dobra okazja, aby i z tej strony Okraj podjechać.Relaksowo, z muzyczką ruszyłem w drogę.Za Lubawką zobaczyłem na asfalcie dużego samca zaskrońca.Szybko zatrzymałem rower, żeby przepędzić gada z asfaltu, co by go jakiś samochód nie przejechał.Zaskroniec miał jednak zmiażdżone pół głowy.Nie mogłem już nic pomóc.Zabrałem go z asfaltu i położyłem w głębokiej trawie, żeby go samochody nie rozjeżdżały, żeby odszedł w spokoju.Przynajmniej tyle mogłem dla niego zrobić.Kiedy go brałem, unosił na wpół zmiażdżoną głowę, chcąc się jeszcze bronić.Żal było patrzeć i smutno mi było z jego powodu aż do samego Okraju.
Na Okraju było naprawdę zimno i przed zjazdem musiałem założyć kurtkę, którą zdjąłem dopiero przed Kamienną Górą.


Tak powycinany asfalt zostawili na niedzielę drogowcy, na drodze z Chełmska do Lubawki.Niemieccy motocykliści kręcili głowami ze zdumieniem.Wstyd na całego.Takie praktyki ponoć w całym kraju się stosuje.Pogratulować tylko.






Lubię takie miejsca w górach


Widoczny szczyt Śnieżki a na zboczu daleko, malutkie, ledwo widoczne schronisko Jelenka, które w zeszłym roku i w tym roku też podjechałem.


Wylegują się jakieś bizonopodobne potwory...


Kiedyś przyjadę tu na góralu i objeżdżę te urokliwe drogi






Udało mi się też ustrzelić boćka, zanim odleciał


Na nodze widnieje obrączka


Po drodze jeszcze pstrykam nasze Góry Sowie...


...i kawałek Wałbrzyskich

Tym sposobem i relaks i rozruch mam dzisiaj z głowy.

Mapka trasy


Kategoria 1000 mnpm i więcej, 150 i więcej