Styczeń, 2014
Dystans całkowity: | 952.00 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | b.d. |
Średnia prędkość: | b.d. |
Suma podjazdów: | 11181 m |
Liczba aktywności: | 18 |
Średnio na aktywność: | 52.89 km |
Więcej statystyk |
Po wodę do źródła
-
DST
56.00km
-
Podjazdy
902m
-
Aktywność Jazda na rowerze
Po pracy załadowałem do plecaka 6-litrową buteleczkę i pojechałem do źródła zatankować wodę.W Wałbrzychu kałuże pozamarzane.Dzionek już jakby dłuższy, ale wciąż wracam do domu po ciemku.Przy dobrym świetle jedzie się nawet przyjemnie.
W Witoszowie wypatruję Sznaucera-Brodacza Monachijskiego, z którym miałem niedawno starcie.To duży, groźny pies i wygląda na to, że posmakował ostatnio w rowerzystach.Jest duży i ciężki, więc wielkich prędkości nie osiąga, ale jakby dorwał jakiego rowerzystę z zaskoczenia, to mogło by być nieciekawie.Od pewnego czasu łazi sobie samopas po Witoszowie, ale nie było z nim problemów.Teraz chyba poczuł się panem terytorium i postanowił pokazać kto tu rządzi.Niestety, dzisiaj owego pieska nie było.Może następnym razem...
Wałbrzyskie pagórki
-
DST
67.00km
-
Podjazdy
1061m
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wiało dzisiaj nieźle, sypnęło też trochę śniegiem w Wałbrzychu.Najwazniejsze, że udało się trochę posiedzieć na siodełku i wykręcić kilka podjazdów.Jazda pod taki wiatr i pod górkę daje szczególną radość z jazdy i dobrze robi na wytrzymałość.
W oddali widoczny naśnieżony stok narciarski na Dzikowcu.
Na moim ulubionym pagórku-Chełmcu, też widać trochę białego.
Po lewej Stożek Wielki, po prawej Lesista Wielka
Dzięki śniegowi dobrze widoczna droga na Lesistą Wielką
I jeszcze widoczek na Wałbrzych.
Rundka po pracy
-
DST
55.00km
-
Podjazdy
795m
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dzisiaj po pracy Jedlina Górna, ulicą Kłodzką od strony Głuszycy oraz Modliszów od Złotego Lasu.Wiało dzisiaj okrutnie.
Kategoria Rundka po pracy
Walim-Sierpnica
-
DST
62.00km
-
Podjazdy
550m
-
Aktywność Jazda na rowerze
Lincoln dostał nowy, krótszy mostek kierownicy.Zawsze czułem się za bardzo rozciągnięty i pochylony na tym rowerze.Nie przeszkadzało mi to specjalnie ale człowiek się starzeje i zaczyna szukać wygody.Dzisiaj po pracy pojechałem sprawdzić na bardziej stromych podjazdach i zjazdach, jak będę się czuł z tym krótszym mostkiem.Wybór padł na podjazd z Walimia do Sierpnicy.Wydaje mi się, że po zmianie mostka jest o wiele lepiej.Trzeba będzie to jeszcze zweryfikować na dłuższym dystansie, bo Lincoln został wyznaczony do realizacji najważniejszej wyprawy tego roku.
Dzisiejsza fotka zrobiona telefonem.
Kategoria Rundka po pracy
Rundka po pracy
-
DST
48.00km
-
Podjazdy
649m
-
Aktywność Jazda na rowerze
Musiałem troszkę dłużej zostać w pracy i trochę mi to zamieszało, jednak małe kółeczko udało się zrobić.Na razie niczego więcej nie oczekuję.
Wałbrzyskie pagórki
-
DST
73.00km
-
Podjazdy
1148m
-
Aktywność Jazda na rowerze
Miałem na dzisiaj niecny plan, jednak kiedy rankiem odwoziłem mamę do wałbrzyskiego szpitala, zauważyłem , że asfalty są oblodzone.Było ślisko i niebezpiecznie.Plan musiał ulec zmianie.Pomyslałem sobie, że może to dobra okazja, żeby taki zatwardziały asfaltowiec jak ja pojeździł trochę po lesie tym bardziej, że mocno dziś wiało.Było więc dzisiaj sporo leśnych i górskich dróg.
Była więc sobie taka ścieżynka, która dość stromo pięła się do góry
Później było raz szerzej a raz węziej , ale coraz wyżej i wyżej
Wyciętą w stromym zboczu drogą, która mimo że czasem dość szeroka, to jednak trzeba było jechać krawędzią nad urwiskiem
Między drzewami widać mój ulubiony pagórek Chełmiec
Słońce czasem świeciło prosto w oczy...
Była też jakaś przełęcz...
Najbardziej niebezpieczny odcinek dzisiejszej trasy.Wąska, śliska ścieżka wycięta w stromym zboczu.Poprzecinana poprzecznie biegnącymi śliskimi korzeniami, pochylonymi w stronę urwiska.Można się było na takim korzeniu pośliznąć i spaść około 80 metrów na dół...Tutaj zaliczenie gleby to śmierć..Zdjęcia nie oddają prawdziwego nachylenia i wysokości urwiska.
Tu było najbardziej niebezpiecznie, dlatego nie udostępnię mapy trasy ani nie napiszę, gdzie dzisiaj byłem.Wałbrzyscy rowerzyści znają te ścieżki i jeżdżą tutaj ale ja nie chcę, żeby ktoś poznał tę drogę z mojej publikacji i zrobił tu sobie krzywdę.
Na fotce wygląda to dość niewinnie.Rzeczywistość jest jednak bardziej niebezpieczna.
Mogłem podziwiać dzisiaj Karkonosze...
...i takie tam widoczki
Później było już autostradowo i relaksowo
Nad tamtymi górkami pogoda nie była chyba słoneczna...
Wałbrzych jest naprawdę malowniczo położonym miastem.nie wiem dlaczego ktoś nazwał go Mordorem.
Na Okraj
-
DST
130.00km
-
Podjazdy
1610m
-
Aktywność Jazda na rowerze
4 marca zeszłego roku nie udało mi się wjechać na Przełęcz Okraj, gdyż oblodzona droga na ostatnich 3 kilometrach nie pozwoliła na to.W tym roku udało się to już 4 stycznia.Na Przełęczy śniegu nie ma, asfalt jest bez lodu.Można jeździć.Trzeba jednak odpowiednio się ubrać, żeby na zjeździe nie zamarznąć.Ważne są dobre rękawice i ochraniacze na buty, bez których stopy chyba by mi odpadły z zimna.Nie przypominam sobie roku, w którym tak wcześnie wjechał bym na Okraj, cieszy więc podwójnie ten wyjazd.
Widoki dalekie, ale bez Słońca fotki wyszły blade.
4 stycznia 2014r. Przełęcz Okraj.
śniegu nie ma ale jest bardzo zimno.
Widoki dalekie ale światło bardzo słabe
W Kamiennej Górze robię ostatnią fotkę.
Po powrocie jadę od razu do sklepu po małe zakupy, co wydłuża mi trasę o 4 kilometry.
Fotki wklejam z Google.Wchodzą bez problemu ale trochę za dożo trzeba klikać, żeby dodać jedną fotkę.
Rundka po pracy
-
DST
49.00km
-
Podjazdy
734m
-
Aktywność Jazda na rowerze
Po pracy Lincolnem po Wałbrzychu.W Wałbrzychu było dość chłodno dzisiaj.Wiatr też mnie nie oszczędzał.
Kategoria Rundka po pracy
Noworoczna przejażdżka
-
DST
43.00km
-
Podjazdy
279m
-
Aktywność Jazda na rowerze
Pogoda słoneczna ale wiatrrrr...Trzy razy o mały włos boczny wiatr wepchnął by mnie pod ciężarówkę.Było groźnie.Skróciłem więc ten dzisiejszy spacerek.Najważniejsze, że przywiozłem staruszkom wodę ze źródła.