pioter50 prowadzi tutaj blog rowerowy

Boguszów-Gorce

  • DST 71.00km
  • Kalorie 2315kcal
  • Podjazdy 871m
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 12 kwietnia 2013 | dodano: 12.04.2013

Po pracy ruszyłem, żeby zrobić rundkę do Boguszowa-Gorc , jednak władowałem się w sam środek ulewy, po 5 kilometrach miałem dość jazdy w deszczu i zawróciłem.
W trakcie powrotu chmury rozpierzchły się.Byłem już cały mokry od deszczu ale Słońce zachęcało do jazdy, więc zawróciłem w kierunku Wałbrzycha.Deszczyk złapał mnie jeszcze raz w Wałbrzychu i raz w Boguszowie-Gorcach ale tam byłem już zdeterminowany nie wycofywać się i zrealizować całą zaplanowaną na dziś rundkę.Gdyby nie deszcz i rajd samochodowy, który własnie zaczął się w naszymn mieście, moja dzisiejsza rundka była by pewnie dłuższa bo jechało mi się wyśmienicie.Z dzisiejszego wyjazdu jestem bardzo zadowolony bo aura nie sprzyjała a mimo to udało mi się nieźle pokręcić po pracy.




Dzikowiec.Widok z drogi do Boguszowa-Gorc


Pogoda mnie dziś nie rozpieszczała.Niedługo wszystko tu się zazieleni :)

W pewnym momencie odsłoniło się pięknie oświetlone Słońcem pasmo Karkonoszy.Był to przepiękny widok ale zbyt daleki. żeby zrobić fotkę telefonem komórkowym.Wielka szkoda, że nie zabrałem aparatu...




komentarze
pioter50
| 18:25 sobota, 13 kwietnia 2013 | linkuj Niradhara, w zwykłe dni zazwyczaj mam przy sobie tylko komórkę i przez to często uciekają mi fajne momenty...

Feniks, aż tyle to może bym nie przejechał.Z pewnością jednak więcej niż te 71km.

Marku, przestałem zwracać uwagę na różnice w ilości przejechanych rocznie kilometrów między mną a innymi rowerzystami.Czołówka i tak jest gdzieś daleko z przodu.Jeszcze do niedawna zakładałem sobie jakiś roczny limit kilometrów.Z upływem lat stawał się on coraz mniejszy.Od tego roku nie mam takiego planu.
FENIKS
| 12:07 sobota, 13 kwietnia 2013 | linkuj Rundka po pracy ;) dobrze że ten deszcz pokropił po pewnie zakończyła by się na 150 km ;).
Pozdrawiam.
niradhara
| 09:30 sobota, 13 kwietnia 2013 | linkuj Rzeczywiście, szkoda że nie zabrałeś aparatu bo kombinacja gór i chmur zazwyczaj jest bardzo malownicza.
anamaj
| 06:23 sobota, 13 kwietnia 2013 | linkuj hahaha :)
pioter50
| 05:19 sobota, 13 kwietnia 2013 | linkuj Lutra, lubię swoją pracę i nigdy się od niej nie wykręcam...;)To na wypadek, gdyby ten tekst przeczytał przypadkiem któryś z moich przełożonych ;)
pioter50
| 05:17 sobota, 13 kwietnia 2013 | linkuj Nalini68, nie mam jeszcze planu na gianta. Muszę się nim kulnąć kilka razy w pobliżu, żeby złapać odpowiednie dla siebie ustawienia.Na razie nie mam planu na wyjazd szosówką, choć w każdej chwili może się zdarzyć coś niespodziewanego.Teraz weekendowe wyjazdy oscylują w okolicach 150km i są realizowane na Lincolnie ale mam nadzieję niedługo zwiększyć weekendowe dystanse i na takie wyjazdy będę jechał własnie giantem.Na razie jednak nie jestem w stanie niczego precyzyjnie przewidzieć.Jak zawsze...;)
lutra
| 21:59 piątek, 12 kwietnia 2013 | linkuj Fajnie,że deszczyk już nie zamarza ani na drodze,ani na plecach.:) To sztuka pokręcić po pracy...Jeszcze większą było by wykręcić się od pracy. Ten drugi wariant mnie też się nigdy nie udaje;) .
Fajna jest ta kurtyna z chmur.
nalini68
| 18:35 piątek, 12 kwietnia 2013 | linkuj Kiedy wyruszasz giantem?
nalini68
| 18:33 piątek, 12 kwietnia 2013 | linkuj Jak na rundkę po pracy to całkiem przyzwoicie.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!