Dopracowo dłuższą drogą
-
DST
30.00km
-
Aktywność Jazda na rowerze
Który to już raz tracę rachubę dni tygodnia i „ucieka” mi jakiś dzień...Myślałem, że jest dopiero czwartek, tymczasem okazało się, że czwartek był wczoraj.Przyznam, że troszkę liczyłem na jesienno-zimowy spadek tempa życia.Mniej jeżdżenia, to więcej czasu na inne sprawy, myślałem sobie.Okazuje się jednak, że to nie takie proste...Jeżdżenia jest teraz znacznie mniej, ale dziwnym trafem nie znalazło to przełożenia na spadek mojego tempa życia.Miałem sobie przed pracą pojechać, poszukać skrzyneczki a tymczasem, skoro to piątek, to mus zrobić zwyczajowe, cotygodniowe zakupy.Nie było rady, poszukiwanie skarbów musi poczekać.Udało mi się tylko, podobnie jak wczoraj, wydłużyć nieco drogę do pracy.Pogoda dziś była piękna i wiatr o wiele słabszy niż wczoraj.Pod górkę jechało mi się tak jakoś lekko...W drodze powrotnej padła mi bateria w gps-ie, lecz mimo to ,udało mi się bez trudu trafić do pracy...;)