Znowu Modliszów
-
DST
32.00km
-
Teren
1.00km
-
Czas
01:53
-
VAVG
16.99km/h
-
Temperatura
-7.0°C
-
Kalorie 1037kcal
-
Podjazdy
402m
-
Aktywność Jazda na rowerze
Mrozik dzisiaj większy i trochę wieje ale uodparniam się już na zimno.Ubrałem się jednak inaczej.Wyglądam trochę jak ci Niemcy co ze Stalingradu do sowieckiej niewoli szli.
Nieważne jak wyglądam, ważne że ciepło.Dzisiejszą jazdę zaczynam nieco inaczej niż wczoraj bo od Witoszowa.Asfalt na tej trasie wciąż jest suchy i wolny od śniegu i lodu.Jazda nim sprawia wielką frajdę bo wokół bajkowe, zimowe scenerie.
Przy drodze do Modliszowa, w środku lasu stoi zapomniany pomnik.Pewnie miał upamiętniać bohaterskie czyny jakichś nieznanych żołnierzy, walczących o jakąś sprawę.Dziś nikt już nie pamięta ani tych żołnierzy, ani sprawy, o którą walczyli.Pozostał tylko ten obelisk, smutny symbol bezsensu walk i bohaterskich dokonań.
W drodze ze Złotego Lasu do Lubachowa wjechałem kawałek w leśną drogę, któłra zachęcała nawierzchnią, jednak wyżej była już skuta lodem i musiałem się wycofać.
<iframe src="" width="600" height="400" frameborder="0" scrolling="no" marginheight="0" marginwidth="0"></iframe>
komentarze
Ale skoro drugi już raz zachwalasz tę drogę, to może jutro się na nią zdecyduję, bo zdaje się, że od wyprawy na Przełęcz Sokolą mnie tam nie widzieli.
Gratuluję fajnej wycieczki.