pioter50 prowadzi tutaj blog rowerowy

Huragan...

  • DST 51.00km
  • Teren 5.00km
  • Czas 02:54
  • VAVG 17.59km/h
  • VMAX 44.00km/h
  • Kalorie 1907kcal
  • Podjazdy 711m
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 3 stycznia 2012 | dodano: 03.01.2012

Mocno wieje ale po pracy jadę w kierunku Lutomii, następnie w las na czerwony szlak.
W lesie tylko słyszę huk wzmagającej się wichury i mam coraz większe związane z tym obawy ale póki co, jadę sobie fajną, szutrową drogą, która z każdą chwilą robi się coraz bardziej pochyła, momentami to nachylenie sięga 15%.Wszędzie widać działalność leśników ale błota zbyt wiele nie narobili bo droga ma mocne, skaliste podłoże, więc jazda tu jest prawdziwą przyjemnością.Dojeżdżam do Padola a tam szuter zmienia się w wąską, stromo pnącą się asfaltówkę.Jakiś pies próbuje przeskoczyć ogrodzenie, żeby się dobrać mi do skóry, jednak ogrodzenie jest zbyt wysokie, nawet dla tak dużej bestii.Widoki wspaniałe, widać całą Ślężę, Radunię i wiele wiosek u ich podnóża.Byłaby świetna fotka, gdybym miał ze sobą aparat.
Mam jednak tylko kmórkę...Zjazd z Padola do Rościszowa i jazda w kierunku Przełęczy Walimskiej.Wiatr zamienia się w prawdziwy huragan, który na podjeździe zatrzymuje mnie w miejscu, z drzew spadają grube kawałki konarów.Warunki są tragiczne.Do Przełęczy mam tylko około 3 kilometrów, może mniej, podejmuję jednak decyzję o zjeździe do Pieszyc i powrocie do Świdnicy.Z Pieszyc początkowo jedzie się super bo ten huragan mam trochę z boku ale tak bardziej w plecy.Po pewnym czasie sytuacja zmienia się, wiatr ma już tylko z boku a jego porywy rzucają mną na boki, na domiar złego ruch samochodowy jest spory, w każdej chwili któryś może mnie potrącić bo jadę bardzo niestabilnie.Tymczasem zrobiło się ciemno i trzeba było zaświecić światła.Zauważyłem, że wiele samochodów ma źle ustawione światła i oślepiają jadących z przeciwka,Ich właściciele pewnie nie przejmują się tymi światłami bo to przecież rasowi Polacy.Kilku kierowców, jadących z przeciwka grzeje mi długimi światłami ale kiedy przełączam moją latarkę na ostre światło, natychmiast zmieniają na mijania.Jeden z nich jest jakiś chyba szczególnie złośliwy bo pomimo że włączyłem mu ostre światło, nie zmienił na mijania, Pomogło dopiero przełączenie w tryb ostrego stroboskopu.Samochód przyhamował gwałtownie- pewnie oślepiony nie widział przez moment gdzie jest- i szybko zmienił światła na mijania.Tacy kierowcy to jednak na szczęście nieliczne wyjątki.Większość jednak zachowuje się w porządku wobec rowerzysty.Widzą, że majda mną wiatr i wyprzedzając, omijają mnie z daleka.
Jednak jest coraz gorzej, Za Bojanicami jeden z porywów zrzuca mnie na pobocze, zachowuję jednak równowagę i zatrzymuję się, czekam aż samochody przejadą i ruszam dalej.W końcu w Burkatowie ustawiam się plecami do wiatru i teraz mknę do Świdnicy, jak na skrzydłach.Dojechałem do domu w jednym kawałku ale uważam, że wyjazd w góry w taką pogodę był wynikiem co najmniej braku rozwagi, żeby gorzej tego nie nazwać.Póki sytuacja z tym wiatrem się nie zmieni, trzeba będzie skrócić trasy a przynajmniej nie odjeżdżać zbyt daleko od miasta.

Dzisiejsze fotki


W drodze z Lutomii do Padola


Fajna droga ale nią nie pojechałem :)


Padole, droga do Rościszowa


Podjazd dochodzący do 16% Nachylenia


Widok z Padola na Ślężę i Radunię był fantastyczny ale fotka robiona komórką...



mapka dzisiejszej trasy




komentarze
lutra
| 09:14 piątek, 13 stycznia 2012 | linkuj Za górkami i lasami,u podnóża oświetlonej słońcem góry jest moja chatynka.
Masz duże doświadczenie.Twoje szlaki są nie tylko widowiskowe ale i wymagające.
Podobnie jak Twoi znajomi,pięknie dzielisz pasję poruszania się rowerem z opisami i fotografowaniem miejsc do których docierasz.
Od czasu mojego pierwszego spotkania z "BS",zapał do podróży rowerowych jeszcze się wzmógł.Zaniechałem jednak,(oprócz licznika),wszelkich form dokumentowania moich wypadów.
Zamierzam to zmienić.Mam jeszcze do odrobienia "zadanie domowe" od Niradhary.
Chciałbym skorzystać z Twoich pomysłów na trasy,doświadczenia i rad.
Ukłon w stronę moich idoli ,Niradhary,Angelino Kajmana.
Pozdrawiam.
Kajman
| 09:03 piątek, 6 stycznia 2012 | linkuj Taki wiatr jest równie niebezpieczny jak lód na zjeździe:(
lea
| 13:40 czwartek, 5 stycznia 2012 | linkuj No to nieźle! Wczoraj wyjechałam na chwilkę, ale szybko zawróciłam - zdecydowanie słabiak ze mnie ;)

Może jutro (ponoć ma być znacznie słabszy wiatr) spróbuję się wybrać tam gdzie byłeś. Proszę Cię tylko o informację gdzie trzeba skręcić by wjechać na ten czerwony szlak?

I dodatkowo napisz mi proszę jakie masz światło w rowerze i czy jesteś z niego zadowolony, bo muszę zainwestować w sprzęt świecący, a wiadomo, że lepiej kupować z polecenia niż w ciemno.

Pozdrawiam
niradhara
| 20:59 wtorek, 3 stycznia 2012 | linkuj Boczne podmuchy są bardzo niebezpieczne. Kiedyś wypchnął mnie na przeciwny pas ruchu, na szczęście nic akurat nie jechało z przeciwka.
angelino
| 20:27 wtorek, 3 stycznia 2012 | linkuj Takich przygód z wiatrem jeszcze nie miałem. Z tego co piszesz, masz jakąś super latarkę. Zdjęcie rzeczywiście ładne.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!