Rundka po pracy
-
DST
35.00km
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dzień dzisiejszy był pochmurny, od południa wiał mocny wiatr.
Po pracy miałem zamiar pojechać tylko na cmentarz, aby odnaleźć grób kolegi, który zmarł kilka dni temu.Po pracy udałem się więc w tamtym kierunku.Tak się jednak składa, że ów cmentarz położony jest na wylocie z miasta, w kierunku Zagórza...Pomyślałem sobie, że może skoczę najpierw zrobić małą rundkę nad Jezioro Bystrzyckie a w drodze powrotnej znajdę ten grób kolegi.Torba na bagażniku i plecak na plecach pełne miałem zakupów , więc miałem dodatkowe obciążenie, które zrekompensowało krótki dystans.Nad jeziorem właśnie zaczynał padać lekki deszczyk.Niezrażony tym jednak, pojechałem do końca jeziora.Tam już deszcz był mocniejszy.Szybko zawróciłem bo nie miałem ochoty zmoknąć.Po zjeździe z zapory do Lubachowa deszczu już nie było.Udało się więc dziś nie zmoknąć.Nie miałem zamiaru dziś nigdzie wyjeżdżać, więc Garmin został w domu.Trasę tę mam jednak dokładnie przemierzoną a dodatkowo zmierzył mi ją dziś telefon komórkowy, który gps też posiada.
komentarze
gdzie chcesz być. Lubię czytać Twoje relacje, dają nacisk na własną korbę ...