Rundka po pracy.Przełęcz Sokola
-
DST
71.00km
-
Czas
03:23
-
VAVG
20.99km/h
-
VMAX
43.00km/h
-
Kalorie 3185kcal
-
Podjazdy
653m
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dzisiaj przyszła paczka z zamówioną latarką diodową do roweru.Latarka na diodzie Cree z ogniwem 18650.Pierwsze próby w zacienionym pomieszczeniu wywarły na mnie spore wrażenie.Wydaje się, że jest warta wydanej kasy.Ta latarka naprawdę daje mocne światło, czekam więc z niecierpliwością na nocne próby.
Dzień dziś pochmurny ale po pracy pojechałem zrobić tradycyjną rundkę.Nad Jeziorem Bystrzyckim zaczyna się mżawka, która ma szansę przeistoczyć się w większy deszcz, więc zamierzam tylko zrobić okrążenie jeziorka i do domu.Jednak jest dość ciepło a mżawka nie przybiera na sile, więc kontynuuję jazdę do Głuszycy bo celem rundki jes Głuszyca, Kolce Sierpnica i Przełęcz Sokola.W Kolcach już nie pada, więc kontynuuję jazdę na podjazd o nachyleniu 17%.Zjazd z Przełęczy Sokolej do Walimia przebiega bez problemów ale dostrzegam, że w Rzeczce pojawił się nowy duży pies.Zaskoczony moim widokiem przyglądał mi się bacznie i widziałem, że rozważa decyzję o ataku, jednak zanim się zdecydował to mnie już nie było ale muszę się następnym razem bliżej przyjrzeć temu psu i ustalić relacje między nami ;).Kiedy byłem już w Burkatowie, spotkałem Pana Bolka, który jechał nad jezioro zrobić swoją codzienną rundkę.Zawracam więc i jadę razem z nim.W drodze rozmawiamy sobie głównie o rowerze i kobietach, no bo o czym mogą rozprawiać faceci, jadąc na rowerach.I tak zleciała mi dzisiejsza tradycyjna rundka po pracy.