Przerwa
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dzisiaj przerwa w jeżdżeniu.Muszę w końcu zrobić zakupy i marzy mi się zjeść wreszcie jakiś prawdziwy obiad.Robię więc zakupy, do sklepów jeżdżąc rowerkiem bo tylko taki środek lokomocji mam w dyspozycji.Przejeździłem za tymi zakupami chyba ze 20km...
Rozsypał mi się kask, ma on już swoje lata i kilka przygód, w których ochronił moją głowę.Na szczęście mam niewiele używanego Lazer-a i to w nim teraz będę musiał jeździć, choć nie za bardzo go lubię.Wszystkie moje spodenki też już są w stanie rozsypki a wydawało mi się, że przecież niedawno je kupowałem.Zamówiony we wtorek strój do tej pory nie dotarł.Mam nadzieję, że dotrze do mnie przed długim weekendem.
A jeśli nie?W drodze powrotnej z TESCO kupuję dodatkowo spodenki.Mam nadzieję, że nowy strój i te spodenki wystarczą przynajmniej na ten rok.
Dzisiejszy zakup.
Tymczasem korzystam z fatalnej pogody, w kuchni duszą się żeberka a ja mam czas, żeby spokojnie pooglądać mapy i fotki, może przyjdzie mi do głowy jakiś nowy cel na rowerowy wyjazd...