pioter50 prowadzi tutaj blog rowerowy

Rundka po pracy.

  • DST 60.20km
  • Teren 5.00km
  • Czas 03:22
  • VAVG 17.88km/h
  • VMAX 54.60km/h
  • Kalorie 1935kcal
  • Podjazdy 691m
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 24 marca 2011 | dodano: 24.03.2011

Po pracy pojechałem w kierunku Pieszyc, jednak w Piskorzowie skręciłem w wąską asfaltówkę, prowadzącą wprost do Rościszowa , z pominięciem Pieszyc.Chciałem leśnymi drogami dostać się do asfaltówki prowadzącej na Przełęcz Jugowską.Leśne drogi kamieniste ale dość suche, choć były miejsca, w których na drodze zalegały tafle lodu i trzeba było zejść z roweru, gdyż na tym lodzie przyczepność równała się zeru, trudno było nawet ustać na tym lodzie, jednak przebrnąłem.Podjazd dochodzący miejscami do 15-18%.Po minięciu Starej Jodły droga rozbełtana przez pojazdy drwali.Błoto zmieszane z kawałkami drewna.
-Tylko patrzeć jak złapię gumę- pomyślałem.
Nie chciałem utytłać w błocie roweru ani siebie, zawróciłem więc do Starej Jodły i wybrałem zjazd do wsi Kamionki.nie miałem ochoty wracać do Rościszowa.Było zbyt późno aby wspinać się na Przełęcz Jugowską.Takie wyjazdy to na wolny dzień a nie po pracy.Zjechałem więc do Pieszyc a następnie do Świdnicy.
W Górach Sowich drogi leśne wydają się przeschnięte ale w miejscach działalności drwali to prawdziwa masakra.

Po powiększeniu mapki będzie widać, w którym miejscu zawróciłem.

<iframe src="" width="600" height="400" frameborder="0" scrolling="no" marginheight="0" marginwidth="0"></iframe>

Zjazd od Starej Jodły do wsi Kaminki




komentarze
rtut
| 11:11 piątek, 25 marca 2011 | linkuj Wczoraj tez nakląłem się na drwali. Co prawda u mnie trochę inna specyfika terenu i po drwalach zazwyczaj zostaje jedna wielka piaskownica. Koła się po felgę zapadają. Choć trzeba przyznać, że w miejscach gdzie najbardziej drogi leśne ucierpią po zrywce. To po jakimś czasie pojawiają się równiarki.
pioter50
| 04:09 piątek, 25 marca 2011 | linkuj Toomp, powyżej zamieściłem mapkę zjazdu od Starej Jodły do Kamionek.U góry ten żółty szlak wydał mi się za bardzo zapuszczony, nie wiedziałem co może być dalej, natomiast droga, którą pojechałem jest szeroka i wygodna, choć w jednym miejscu też trochę zmasakrowana przez pojazdy drwali.Dało się jednak dość komfortowo przejechać.Na żółty szlak wjechałem przed samą wsią i w tym miejscu widać było, że ścieżka żółtego szlaku jest posypana drobnym, jasnym grysem.Nie wiem jednak, czy tak to wygląda na całości tego szlaku.Polecam drogę, którą ja pojechałem.Śmiało możesz próbować wjazdu na kozie Siodło od Sokolca bo ta droga w całości jest posypana grysem a na zakrętach są płyty betonowe.Błota więc tam nie powinno być.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!