No i koniec czerwca...
-
DST
67.00km
-
Podjazdy
897m
-
Aktywność Jazda na rowerze
Pogodę mamy dzisiaj mocno niepewną, jednak skoro przy podobnej pogodzie zdarza mi się jechać w Karkonosze, to czemu nie miał bym zrobić małej rundki po pracy w pobliżu?Pojechałem i rundkę zrobiłem, choć posypało mnie z lekka deszczem.Jednak niegroźne to było.
Jest koniec czerwca i należy się małe podsumowanie.Wydaje mi się, że formę mam wystarczająco dobrą do zrobienia czegoś poważniejszego, sprzęt też jest przygotowany nieźle, bo nie miewam w trasach żadnych, najmniejszych nawet awarii.To jednak okazało się niewystarczające, żeby zrealizować plan, jaki na ten rok miałem.Z wielkim żalem, z przyczyn obiektywnych, o których publicznie pisał nie będę, plany te muszą zostać odwołane.Nie będę się wściekał ani użalał.Na szczęście nikogo w swoje plany nie zaangażowałem.Nie udało się i trudno.Sprawa zamknięta.
A teraz mapka dzisiejszej trasy.
Kategoria Rundka po pracy