pioter50 prowadzi tutaj blog rowerowy

Niespodziewana Przełęcz Walimska

  • DST 63.00km
  • Podjazdy 932m
  • Sprzęt Lincoln
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 7 maja 2014 | dodano: 07.05.2014

Dzisiaj miało nie być jazdy, jednak wracając z pracy pomyslałem sobie, że może chociaż Przełęcz Walimską uda się podjechać...Trochę tam w Rościszowie padało ale za Rościszowem już nie.Później jeszcze Modliszów od Złotego Lasu...W Julianowie znowu troszkę pokropiło a po powrocie do domu deszczyk sypnął obficiej ale ja już jestem w domu, więc jak dla mnie, to może sobie padać.Niespodziewanie udane popołudnie, dzieki tej małej rundce a na koniec w Witoszowie kupiłem sobie jedno piwko, bo niczym dzisiaj pragnienia zaspokoić nie mogłem.

Kilka widoczków z dzisiejszej rundki po pracy.

 
Droga Piskorzów-Rościszów.Musiałem pojechać tą drogą, żeby ominąć Pieszyce, nad którymi wisiała ciężka, deszczowa chmura.

 
Wdrapałem się na jakieś wzniesienie a tam taki widok się rozpościerał.

 
Szczyt Wielkiej Sowy skrył się w chmurach...

 
 

 
 Nad Borową też pogoda szaleje.To własnie Borowa a nie Chełmiec jest najwyższym szczytem Gór Wałbrzyskich.Niewielu rowerzystów zdobyło jej szczyt.

 

 
 


Kategoria Rundka po pracy


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!