Rundka po pracy
-
DST
87.00km
-
Podjazdy
1224m
-
Sprzęt Lincoln
-
Aktywność Jazda na rowerze
No i mam zagwozdkę.Bikestacja, gdzie zamówiłem nowe koła do Lincolna, miała wysłać mi te koła w poniedziałek.We wtorek czekałem więc na kuriera, marnując czas, zamiast gdzieś pojechać.Kurier się nie zjawił, dzień zmarnowany.Dzisiaj zadzwoniłem do Bikestacji, żeby się dowiedzieć co z tymi kołami.Pierwszy gość, który odebrał telefon bełkotał coś niezrozumiale. może niewyspany jakiś.Nie wiedział o jakie koła chodzi, choć w emailu to on prowadził ze mną korespondencję.Zadzwoniłem pod inny numer Bikestacji.Gościu usiłował ustalić o jakie koła chodzi ale nie udało mu się.Poprosił żebym zadał pytanie emailem, to może łatwiej namierzą zamówienie.Wysłałem maila przed południem i do tej pory nie ma odpowiedzi.Zdaje się, że Bikestacja ma niezły bajzel.Zaczynam się zastanawiać, czy nie zerwać transakcji bo jak przyślą mi nie takie koła, jakie zamówiłem, to jeszcze będą problemy z wymianą, a.nie mam ani czasu, ani ochoty na odsyłanie mylnie wysłanego towaru i na użeranie się z tłumaczeniem nieprzytomnym sprzedawcom, że nie takie koła zamawiałem.
Tymczasem dzisiaj, po wczorajszej przerwie jechało mi się doskonale.Zastanawiałem się nawet, czy nie dokręcić do setki, bo czułem się, jakbym tylko małą rozgrzewkę zrobił, jednak pusty żołądek upomniał się o swoje prawa.Pokusa była spora, bo była by to pierwsza setka po pracy z sakwami.Trzeba jednak umieć stawiać czoła pokusom.Trzeba być cierpliwym, na wszystko przyjdzie odpowiednia pora...
Kategoria Rundka po pracy