Powtórka z Wczoraj
-
DST
61.00km
-
Podjazdy
1109m
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dzisiaj po pracy powtórzyłem wczorajszą trasę.Jazda wypadła lepiej niż wczoraj, chociaż to już szósty dzień jazdy bez dnia przerwy, a i w plecaku 4 litry wody, kilo cytryn i parę innych drobiazgów miałem.Coś tam chyba też wiało w twarz na podjazdach, ale to już szczegół bez większego znaczenia.Był czas przywyknąć przecież.Musiałem trochę odjechać w pola, żeby przeprowadzić próbę...jestem tak tym podekscytowany, że chętnie bym o tym napisał ale nie mogę... .Najważniejsze, że próba wypadła pomyślnie, wręcz imponująco.Muszę jeszcze popracować nad systemem ochrony namiotu w czasie snu i temat bezpieczeństwa podróży będę miał kompletnie dopracowany.Tymczasem jutro przymusowa przerwa i dzień gospodarczy.Jak ja tego nie lubię, ale cóż począć.Jeden dzień trzeba poświęcić, żeby przez sześć następnych móc jeździć.
Kategoria Rundka po pracy