Szosa Stu Zakrętów
-
DST
181.00km
-
Podjazdy
1910m
-
Sprzęt Fuji
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dawno nie byłem na Szosie Stu Zakrętów.Pomyślałem, że to dobry cel na taki dzień jak dzisiaj.Już w Wałbrzychu zaczęło coś kropić i niebo zaniosło się czarnymi chmurami.Myślałem, że zaraz lunie i będę musiał zakończyć wycieczkę.Nad Czechami była jednak lepsza pogoda.W Karłowie również.Udało się więc zrobić całość zaplanowanej trasy.Zapobiegliwość kazała mi dzisiaj zapakować do plecaka ochraniacze na buty i kamizelkę odblaskową.obie te rzeczy bardzo się przydały.Ciepło w stopy i bycie widocznym po zmroku to bardzo ważne tematy.
Police nad Metuji
W Policach przemalowali budynek ratusza.Przedtem był zielony.Chyba tamten kolor bardziej mi się podobał
Szybko i sprawnie tu dotarłem
W Kudowie Zdrój
obowiązkowa fotka Szczelińca
Na szczycie Szczelińca nikogo nie ma...
Mój ulubiony "kamyczek"
Liście opadły i teraz widać więcej skał
Fajnie mieć chatkę z takim widokiem
Ileż to razy fotografowałem zamek w Ratnie.Teraz , kiedy nie ma liści na drzewach, można zobaczyć prawie cały zamek.
Pałac w...zapomniałem.Jak sobie przypomnę to napiszę gdzie stoi ten zrujnowany pałac.Tak, teraz już wiem, to Dwór Sarny w Ścinawce Górnej.
Czeskie dożynki o tej porze?
Wałbrzych po zmroku
Wałbrzych po zmroku.Okazało się, że w moim aparacie jest fajna funkcja robienia nocnych Zdjęć z ręki.Całkiem nieźle to wychodzi...
Kategoria 150 i więcej, Czechy, Góry Stołowe
komentarze
Troszkę znam te tereny,bo mieszkam w jednej z tych słynnych Ścinawek:)
pozdrawiam
Mariusz