Rundka po pracy
-
DST
42.00km
-
Aktywność Jazda na rowerze
Codziennie trochę kręcę na trenażerze ale dzisiaj była okazja ocenić, co te kręcenie daje.Po pracy pojechałem więc przez Dziećmorowice do Wałbrzycha.Przy okazji poznałem kolejną wałbrzyską drogę, dzięki której mogłem uniknąć jazdy główną drogą.Droga ta ma skandaliczną nawierzchnię ale góralem da się jechać.Zauważyłem jakieś ciekawe zjazdy z tej drogi w teren a w oddali ludzi na nartach biegowych.Ci Wałbrzyszanie mają fajnie.W środku miasta górskie, leśne ścieżki rowerowe, trasy biegowe i narciarskie.
Tak dzisiaj wyglądała droga ze Złotego Lasu do Dziećmorowic.Asfalt wolny od śniegu i lodu, można jeździć
A to droga w Wałbrzychu, dzięki której uniknąłem jazdy główną drogą
Później zrobiło się ciekawie.Latem będę musiał tu zajrzeć w wolnym czasie
W pewnym momencie na tej drodze wybiegł na przeciwko samotny wilczurek.Byłem gotów na atak, jednak wilczurek uznał, że bardziej atrakcyjne niż ja, są zapachy w pobliskich zaroślach, więc obyło się bez strzelaniny.
Po powrocie do domu znalazłem w skrzynce na listy avizo paczki z siodełkiem do szosówki, które niedawno zamówiłem.Właściwie to modernizację szosówki powinienem zacząć od siodełka, bo to przecież najważniejszy element roweru ale co tam, najważniejsze że już jutro będzie założone nowe.
Nowe siodełko do mojej szosówki, Fizik Arione na chwilę przed montażem
komentarze
Jednak co do doboru siodełka to raczej nie ma co się kierować opiniami internetowych forów a trzeba się przekonać na swoich czterech literach.