pioter50 prowadzi tutaj blog rowerowy

Rundka po pracy

  • DST 42.00km
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 18 lutego 2013 | dodano: 18.02.2013

Codziennie trochę kręcę na trenażerze ale dzisiaj była okazja ocenić, co te kręcenie daje.Po pracy pojechałem więc przez Dziećmorowice do Wałbrzycha.Przy okazji poznałem kolejną wałbrzyską drogę, dzięki której mogłem uniknąć jazdy główną drogą.Droga ta ma skandaliczną nawierzchnię ale góralem da się jechać.Zauważyłem jakieś ciekawe zjazdy z tej drogi w teren a w oddali ludzi na nartach biegowych.Ci Wałbrzyszanie mają fajnie.W środku miasta górskie, leśne ścieżki rowerowe, trasy biegowe i narciarskie.


Tak dzisiaj wyglądała droga ze Złotego Lasu do Dziećmorowic.Asfalt wolny od śniegu i lodu, można jeździć




A to droga w Wałbrzychu, dzięki której uniknąłem jazdy główną drogą


Później zrobiło się ciekawie.Latem będę musiał tu zajrzeć w wolnym czasie
W pewnym momencie na tej drodze wybiegł na przeciwko samotny wilczurek.Byłem gotów na atak, jednak wilczurek uznał, że bardziej atrakcyjne niż ja, są zapachy w pobliskich zaroślach, więc obyło się bez strzelaniny.

Po powrocie do domu znalazłem w skrzynce na listy avizo paczki z siodełkiem do szosówki, które niedawno zamówiłem.Właściwie to modernizację szosówki powinienem zacząć od siodełka, bo to przecież najważniejszy element roweru ale co tam, najważniejsze że już jutro będzie założone nowe.




Nowe siodełko do mojej szosówki, Fizik Arione na chwilę przed montażem




komentarze
pioter50
| 12:18 wtorek, 26 lutego 2013 | linkuj Toomp, to wyśmienity pomysł.Ne będę mógł jednak z niego skorzystać bo było by to niezgodne z zasadami magii...Ale pomysł wyśmienity,
pioter50
| 18:03 poniedziałek, 25 lutego 2013 | linkuj Toomp, jakoś będę musiał się przyzwyczaić.Pomoże mi w tym świadomość wydanej kasy ;). Gdybym ja miał w Kelisie kelisowskie siodełko to może nie było by tak źle.Tymczasem jest to jakieś no name.Prawdziwe madejowe siodło.Takiego masakrycznego siodełka jeszcze nie miałem.Przy nim każde jest komfortowe ;)
pioter50
| 18:00 poniedziałek, 25 lutego 2013 | linkuj Marku, żadnej burzy nie będzie :)Po prostu nie jeżdżę, kiedy na asfalcie jest śnieg i lód.Co do nowego sprzętu, to sam wiesz jak to jest.Czasem konieczne są wymiany sprzętu.
pioter50
| 08:32 sobota, 23 lutego 2013 | linkuj Rtut, przyznam że po założeniu usiadłem sobie na to siodełko i zszedłem z niego z mieszanymi uczuciami.Wiele osób jednak, które jeżdżą na tym siodełku, piszą dokładnie to co Ty, mam więc nadzieję, że i dla mnie będzie ono dobre.Skoro jednak potrafię wytrzymać na siodełku Kelisa ponad 150km, a jest ono prawdziwą torturą madejową, to i do tego też się przyzwyczaję.Dawno temu kupiłem sobie buty, które bardzo mi się podobały. Dosłownie jednak darły mi pięty do krwi.Uparłem się jednak i chodziłem w nich, choć ból pięt wyciskał łzy z oczu a po powrocie do domu zdejmowałem mocno zakrwawione skarpety.W końcu jednak na piętach porobiły mi się twarde zgrubienia a buty stały się tak wygodne, jak to tylko można sobie wyobrazić.Mam nadzieję, że przyzwyczajanie się do tego siodełka nie będzie aż tak bolesne...;)
rtut
| 21:46 piątek, 22 lutego 2013 | linkuj Też mam taki fotel w swojej szosie i na początku wydawał mi się straszną deska i zastanwaiałem się jak można na tym jeździć. Z czasem okazało się że to wymarzone siodełko dla moich czterech liter.

Jednak co do doboru siodełka to raczej nie ma co się kierować opiniami internetowych forów a trzeba się przekonać na swoich czterech literach.
pioter50
| 16:07 czwartek, 21 lutego 2013 | linkuj O.K. Domingo, skłoniłeś mnie do zdefiniowania szosówki na BS. Co do zasięgu wycieczek na ten rok to zobaczymy. Może uda się zwiększyć zasięg ;)
domingo
| 14:54 czwartek, 21 lutego 2013 | linkuj Ciekawe jak wygląda całość. Pewnie wkrótce zobaczymy. Ciekawe o ile teraz Piotr zwiększy zasięg wycieczek :)
anamaj
| 19:44 wtorek, 19 lutego 2013 | linkuj Piękne siodełko ! Uważam, że sidełko oprócz tego że musi być wygodne, to musi być też ładne. Zostaje nam czekać na wiosnę.
pioter50
| 16:14 wtorek, 19 lutego 2013 | linkuj Anamaj, moje nowe siodełko do szosówki to Fizik Arione. Zamieściłem fotkę powyżej.Ma sporo dobrych opinii w internecie, stąd moja decyzja a jakie jest naprawdę to przekonam się w trasach.Założyłem już pedały i bloki do butów, całkowicie nowe ogumienie i właściwie na tym siodełku kończy się już modernizacja szosówki.Rower jest gotów do natychmiastowej jazdy.Teraz tylko czekać na odpowiednią pogodę i jazda w trasy.Przyznam, że widok tego roweru napawa mnie optymizmem na ten sezon :)
anamaj
| 07:08 wtorek, 19 lutego 2013 | linkuj Ładna zima. Prace nad szosowką pełną parą. Z ciekawości - jakie kupiłeś siodełko ?
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!