Geocaching cz.2 - czyli "jest, jest, jest..."
-
DST
20.00km
-
Aktywność Jazda na rowerze
Jak pisałem w poprzednim wpisie, wczoraj odnalałem pierwszy kesz, w którym były współrzędne do właściwej skrzynki.Dzisiejszy poranek był dość chłodny, więc odczekałem, aż Słońce trochę rozgrzeje naszą okolicę i ruszyłem na poszukiwanie skrzynki.
Żeby było uczciwie, zacząłem od miejsca znalezienia pierwszejgo pojemnikai.Po krótkiej wędrówce przez las dotarłem do miejsca dawnej bazy wojsk sowieckich, bo to właśnie na jej terenie znajuje cel mojej dzisiejszej wyprawy.Kompleks ten miał być niby Centrum Dowodzenia i taką nazwę nosi kesz ukryty na tym terenie.Piszę „niby” ponieważ mnie całe to centrum dowodzenia wygląda na pozorowane, gdyż prawdziwe znajdowało się zupełnie gdzie indziej.
Przyznam, że miałem chwilę zwątpienia, czy uda mi się odnaleźć kesz.Czas szybko mi się kończył, musiałem jechać do pracy a teren sprzyja ukryciu pojemnika.
-Trzeba przestać myśleć o uciekającym czasie a spokojnie skoncentrować się na otaczających mnie szczegółach- pomyślałem sobie.
Zacząłem uważnie analizować otoczenie i w pewnym momencie coś zwróciło moją uwagę.Podszedłem do podejrzanego miejsca i...okazało się, że jest trafienie.
W drodze do Modliszowa towarzyszy mi balon
Trzeba jakoś pokonać tę przeszkodę...
Widać tu jeszcze stanowiska dla czołgów, które miały chronić obiekt bazy
Wejście do głównego bunkra
Wnętrze głównego bunkra
Bez latarki ani rusz...
Pamiętam jak dawno temu, w któryś niedzielny, wczesny poranek, zwozili betonowe pół-kręgi do budowy tego pomieszczenia.Wtedy myśleliśmy, że budują tu silosy dla rakiet
Boczne wejście do bunkra
No i jest cel mojej wyprawy tu
Skarby ukryte w skrytce.Dorzucam 20-złotówkę z okresu PRL.Widać ją na fotce
Zamykam i maskuję z powrotem kesz
Ostatni rzut oka na bunkier Centrum Dowodzenia i jadę bo czas mnie goni
Takim to sposobem znalazłem mój pierwszy kesz.Myślę, że niedługo będą następne.
komentarze
http://www.historia-gornictwa.pwr.wroc.pl/wp-content/uploads/22Madziarz2.pdf
Teren ukrycia bardzo fajny a i zdjęcia super.
Pozdrawiam.