Do Czech po salami
-
DST
81.00km
-
Czas
03:34
-
VAVG
22.71km/h
-
Kalorie 2730kcal
-
Podjazdy
941m
-
Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 4 czerwca 2012 | dodano: 04.06.2012
Kończy mi się salami, więc po pracy skoczyłem do Czech po salami a przy okazji jedno piwko sobie kupiłem.Pogoda straszyła niskimi, ciemnymi chmurami, jednak udało się cel zrealizować bez deszczu.
<iframe src="" width="600" height="400" frameborder="0" scrolling="no" marginheight="0" marginwidth="0"></iframe>
Kategoria Czechy, Rundka po pracy
komentarze
lutra | 17:12 wtorek, 5 czerwca 2012 | linkuj
I jeszcze przy tej okazji ryzyko rażenia piorunem ;)))."Trzeba kolekcjonować mocne wrażenia".
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!