pioter50 prowadzi tutaj blog rowerowy

Po pracy...

  • DST 36.00km
  • Teren 3.00km
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 15 grudnia 2011 | dodano: 15.12.2011

Kellys dostał dziś nową kasetę i łańcuch, więc trzeba było jakoś ten mechanizm wypróbować.Pojechałem więc prosto po pracy nad Jezioro Bystrzyckie.Kiedy dotarłem do zapory jeziora, przypomniałem sobie, że po drugiej stronie jeziora biegnie wąska, kamienista ścieżka, prowadząca wzdłuż linii brzegowej.Lata całe nie jechałem tą ścieżką.Zawsze tylko ten asfalt.Nie zastanawiałem się, przejechałem przez zaporę na drugą stronę jeziora i podążyłem tą ścieżką aż do Wodniaka.Co się będę rozpisywał, popatrzcie tylko na fotki ukazujące tę ścieżkę, wiodącą z drugiej strony jeziora.


Ścieżka z drugiej strony jeziora
























Teraz tyllko dawny, zrujnowany ośrodek kempingowy i trelinką do Zagórza

Ścieżka biegnie nad urwiskiem i trzeba uważać bo upadek może skończyć się w jeziorze.Ścieżka ta wydaje mi się o wiele bardziej atrakcyjna od asfaltu.Będę musiał częściej nią jeździć.




komentarze
akacja68
| 18:48 piątek, 16 grudnia 2011 | linkuj Przez moment myślałam, że to Jezioro Złotnickie. Tam też jest rewelacyjna ścieżyna.
tunislawa
| 14:00 piątek, 16 grudnia 2011 | linkuj Jeju , jaka kapitalna trasa ! Aż zazdroszczę takich górskich klimatów .....a jak to mówią - jest ryzyko, jest przygoda ! I to jaka piękna przygoda w tym wypadku ...:))))
pioter50
| 03:49 piątek, 16 grudnia 2011 | linkuj Marku, torba kosztowała 156zł ale w zaprzyjaźnionym sklepie opuścili mi na 120zł.Konieczny był jeszcze zakup bagażnika mocowanego do sztycy, koszt 74zł.Było warto bo nie miewam mokrych pleców od plecaka.Co do napędu to wymiana była konieczna, gdyż stary miał już ponad 10tyś km i posypał się już a do tego opory stawiał bardzo duże.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!