Lajtowa rundka po pracy
-
DST
56.00km
-
Czas
02:36
-
VAVG
21.54km/h
-
VMAX
39.00km/h
-
Kalorie 2004kcal
-
Podjazdy
324m
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dzisiaj było lajtowo, to znaczy bez znaczących podjazdów.
W Olszyńcu na bocznej drodze jest sobie most.Dostrzegłem, że jakiś młodzieniec przemknął przez ten most samochodem, ostro szarżując.
-Ciekaw jestem, czy on zdaje sobie sprawę, że most, po którym przejechał to prawdziwa legenda- pomyslałem z uśmiechem.
Nie chodzi oczywiście o ten konkretny most w Olszyńcu ale o konstrukcję.
Jest to bowiem most Bailey'a.Genialna konstrukcja, która zasłynęła w II Wojnie Światowej, stosowana przez wojska brytyjskie a następnie amerykańskie w miejscach gdzie wojska niemieckie niszczyły mosty, uniemożliwiając przeprawę aliantom.Konstrukcja mostu pozwalała szybko budować przeprawy, począwszy od wąskich kładek aż po ogromne mosty, przez które mogły przeprawiać się czołgi.
Kto oglądał film "O jeden most za daleko", ten wie o jaki most chodzi.
Most Bailey'a w Olszyńcu
Później pokręciłem się po Głuszycy
Stacja "dolna łąka" ;)
Stacja kolejowa w Głuszycy.
Dzisiaj nareszcie też doczekałem się zamówionego dwa tygodnie temu stroju.
I tym optymistycznym akcentem mogę zakończyć dzisiejszy dzionek.
komentarze