pioter50 prowadzi tutaj blog rowerowy

Po pracy do Czech po piwko

  • DST 93.00km
  • Teren 2.00km
  • Czas 04:32
  • VAVG 20.51km/h
  • VMAX 39.00km/h
  • Kalorie 3245kcal
  • Podjazdy 768m
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 20 czerwca 2011 | dodano: 20.06.2011

Na dobre piwko mam smak już od kilku dni, więc dzisiaj po pracy pojechałem do Czech.Początkowo miałem jechać przez Przełęcz pod Czarnochem ale później zmieniłem trasę i pojechałem przez RybnicęLeśną i Unisław Śląski, następnie Mezimesti Olivetin i 12% podjazd w czeskich Janovickach do Głuszycy.Wiatr dał mi się ostro we znaki przez całą drogę do Czech.Nawet na zjazdach nie pozwolił na szybszą jazdę.Ale co tam wiatr.Fajna trasa, widoki i piwko Kozel są wystarczającą nagrodą za wysiłek.

<iframe src="" width="600" height="400" frameborder="0" scrolling="no" marginheight="0" marginwidth="0"></iframe>




komentarze
pioter50
| 12:52 wtorek, 21 czerwca 2011 | linkuj Marku, to piwko to Kozel.Jest super, smakuje mi bardziej niż Bażant.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!