pioter50 prowadzi tutaj blog rowerowy

Spacerek

  • DST 30.00km
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 12 lutego 2011 | dodano: 12.02.2011

Niesamowicie przenikliwy wiatr z północy odebrał mi przyjemność z jazdy rowerem.Jeździłem w dużo niższych temperaturach i doskonale to znosiłem ale ten dzisiejszy wiatr przeniknął przez ubranie, rękawiczki, buty i podwójne skarpety termalne.Czułem się, jakbym niczego na sobie nie miał.Dodatkowo na asfalcie pojawił się lód, więc wycofałem się z dalszej jazdy.W drodze powrotnej przejeżdżałem zamkniętą dla ruchu ulicą, na której stał znak "zakaz ruchu".Bezceremonialnie ominąłem ten znak i wjechałem na "zakazaną" ulicę.W moje ślady pojechał również samochód i tak jechaliśmy sobie, ja przodem a samochód za mną.Wyjeżdżając zza zakrętu zobaczyłem samochód Straży Miejskiej i wychodzącą z niego śliczną blondynkę w mundurze SM.Wyciągnęła "lizaka" i machnęła nim nakazując zatrzymanie się.
-Mnie pani zatrzymuje?-spytałem.
-Nie, nieee- odpowiedziała i roześmiała się.Chodziło jej o samochód, który jechał za mną, łamiąc znak zakazu ruchu.
-Szkoda- pomyślałem sobie, człowiekowi na rowerze to dziewczyna nawet mandatu wlepić nie chce... ;)




komentarze
angelino
| 11:22 niedziela, 13 lutego 2011 | linkuj Pioter, wiesz co, przemyślałem swoją opinię, chyba nie jest tak żle.
angelino
| 11:20 niedziela, 13 lutego 2011 | linkuj Dziewczyny nie lecą na rower, nawet na fulla ...,
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!