Próba nowych kół...
-
DST
17.00km
-
Sprzęt Fuji
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dzisiejsze popołudnie spędziłem oczekując kuriera, który miał dostarczyć mi zamówione nowe koła do szosówki.Tak, tak.Mój Fuji dostał nowe koła Mavic Ksyrium Equipe.Nie jest to jakaś wysoka półka, ot zwyczajne, niezbyt drogie koła do szosówki.Mam nadzieję, że solidne.Kiedy wreszice kurier zadzwonił do moich drzwi, podpisałem szybko pokwitowanie, zapłaciłem , złapałem za pudło i...-Co jest u licha-zawołałem zdumiony.Pudło ważyło chyba ze 20kg.-To nie mogą być koła do roweru-powiedziałem do kuriera i obaj zaczęliśmy z zaciekawieniem przyglądać się paczce.Na pudle pisało wielkimi literami: Whirlpool, a obok widniał obrazek kuchenki mikrofalowej.-No, tego to ja sobie do roweru nie zamontuję, a już na pewno nie zamiast kół- śmiejąc się powiedziałem do kuriera.Zabiegany w swej pracy kurier pomylił paczki, na szczęście przeznaczoną dla mnie miał w samochodzie.Chciałbym zobaczyć minyludzi, którzy zamiast zamówionej kuchenki mikrofalowej dostali by koła do roweru.Zszedłem z kurierem do samochodu, żeby nie musiał drugi raz wchodzić z kolejnym pudłem na moje piętro i już bez problemów odebrałem właściwą paczkę.Nie zwlekając założyłem nowe koła i oczywiście musiałem zrobić choć małe kółeczko, żeby sprawdzić, jak się na nich jedzie.Pierwsze wrażenia są zawsze rewelacyjne, a właściwe wnioski przyjdzie pora, jak trochę ochłonę i zrobię jakąś dłuższą rundke, co nastąpi kiedy tylko pogoda się poprawi.Tymczasem na fali entuzjazmu powiem tylko, że na nowych kołach rower jedzie sam a ja nie muszę nic robić, wystarczy że będę kierował i kręcił korbą ;)
Kategoria Rundka po pracy