pioter50 prowadzi tutaj blog rowerowy

Okraj

  • DST 142.00km
  • Podjazdy 1722m
  • Sprzęt Lincoln
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 6 kwietnia 2014 | dodano: 06.04.2014

Na wczoraj miałem plan.Pogoda, jaka wczoraj była, to wszyscy wiedzą.Sobota więc poszła na zmarnowanie.Dzisiaj śledząc zdjęcia satelitarne pogody pomyślałem sobie, że chociaż wodę ze źródełka sobie przywiozę i troszkę się rozruszam po sobotnim lenistwie.Załadowałem butelki na wodę do plecaka, dosiadłem Lincolna i...jakoś tak samo zaniosło mnie na Okraj.W drodze powrotnej za Chełskiem postanawiam pojechać przez leśne przejście graniczne Libna do Zdonova.Dawno tam nie jechałem i byłem ciekaw co się zmieniło.Wodę ze źródełka w drodze powrotnej musiałem oczywiście zatankować, bo w końcu taki był cel dzisiejszego wyjazdu.Dzisiaj garść fotek z komórki bo nawet aparatu nie zabrałem, to miał być tylko wyjazd po wodę do źródełka.Kompletnie zaskoczyła mnie ta dzisiejsza wizyta na Okraju...

 
Na Okraju

 
Śnieżki nie widać, Tonie w Chmurach

 
 Lubię to miejsce na Okraju, przynajmniej są tu jakieś widoki 

 
Na stoku narciarskim nie ma już śniegu

 

 

 
Leśne przejście graniczne z Czechami, Libna za Chełmskiem.Ta droga prowadzi do Zdonova.

 
Tak wygląda leśna droga z Chełmska do Zdonova

 
 Od tego bunkra jest już tylko zjazd aż do Zdonova.

 

 
Zjazd do Zdonova.Drogę tę spokojnie polecam rowerzystom na góralach, którzy zamiast asfaltem wspinać się na Strażnicze naroże, mogą sobie pojechać właśnie tą drogą.Po dojeździe do asfaltowego skrzyżowania skręcamy w lewo i jedziemy na przejście Zdonov-Łączna i do Mieroszowa.Można to prześledzić na mapce.

 
 

 

 
 


Kategoria 100 i więcej, 1000 mnpm i więcej, Czechy


komentarze
pioter50
| 02:44 wtorek, 8 kwietnia 2014 | linkuj ...a serce pełne wiary...;)
pioter50
| 02:43 wtorek, 8 kwietnia 2014 | linkuj Ramborower, słowa pewnej piosenki mówią:"...wszystko się może zdarzyć, gdy głowa pełna marzeń..." ;)
ramborower
| 21:26 poniedziałek, 7 kwietnia 2014 | linkuj Tylko czekać jak z drodze powrotnej z pracy zaglądniesz do Drezna.
pioter50
| 17:06 poniedziałek, 7 kwietnia 2014 | linkuj Marku, rzeczywiście trasa nie jest bułką z masłem ale to już musi być minimum, jeśli mam zrealizować swoje plany.

Lea, dla Ciebie taka trasa nie jest czymś szczególnym.Myślę, że przed pracą dała byś radę taką rundkę zrobić.Inną sprawą jest, że nigdy nie wiem co zrobię, jak wyjeżdżam rowerem.
lea
| 08:19 poniedziałek, 7 kwietnia 2014 | linkuj Piotrze - jak Ty już jakąś przejażdżkę nieoczekiwaną uskutecznisz to szczenę zbieram z podłogi. Nieważne czy to komórka czy nie - fajne wiosenne fotki wyszły, zwłaszcza ostatnia.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!