Przełęcz Jugowska i Sokola
-
DST
71.00km
-
Podjazdy
1234m
-
Sprzęt Lincoln
-
Aktywność Jazda na rowerze
Kilka dni przerwy zdziałało cuda.Czuję się wypoczęty i jazda sprawia mi teraz więcej przyjemności.Na podjazdach czułem spory zapas energii i tempo miałem wyższe niż ostatnimi razy, choć wysiłku w jazdę wkładałem mniej energii.Tak mi się przynajmniej wydawało.
Wiatr dzisiaj nieźle mnie przećwiczył, zwłaszcza na podjeździe we wsi Kamionki.Przed hotelem Czarny Rycerz, z gospodarstwa wyskoczył na mnie jamnik i sporej wielkości rudy pies.Na jamnika nie zwracałem uwagi, choć był bardzo zajadły, ale tego dużego nie mogłem zlekceważyć, biegł prosto na mnie do ataku.Postanowiłem, że nie będzie strzelania i załatwię psa swoimi starymi sposobami.Spojrzenie, dwa gesty ręką i pies zrezygnował z ataku, choć biegł jeszcze kawałek za rowerem zdziwiony całą sytuacją.Właściwie to po co ja wożę ten pistolet, tak naprawdę nigdy go nie potrzebowałem, wożę go chyba tylko dlatego, że czasem lubię sobie postrzelać a psy to tylko pretekst hehe...
Jutro przymusowa przerwa ze względu na urodziny ojca.To jedna z tych rzeczy, które są ważniejsze od roweru.
Kategoria Rundka po pracy